Wszystko się zmieniło, gdy tuż pod historycznymi ruinami zbudowano kompleks boisk "Orlika". Nie ma tak złej pogody, która by przeszkadzała młodym ludziom korzystać z boisk do kosza, czy piłki nożnej...
- Zawsze są chętni, by tu pograć - twierdzi Adrian Sadowski, koordynator opiekujący się na co dzień bobrownickim "Orlikiem" .
Wszystko jest dobrze, boiska są świetne, ale ich użytkownicy narzekają, na przyklad, na kiepską jakość ogrodzenia, a także na jeszcze gorszy dojazd do "Orlika".