W uzasadnieniu Poroszenko zaznaczył, że "mobilizacja jest konieczna z uwagi na szerzący się w tym regionie terroryzm".
Parlament uznał także katastrofę malezyjskiego Boeinga 777 w obwodzie donieckim za "akt terroru". Władze w Kijowie utrzymują, że samolot został zestrzelony przez prorosyjskich separatystów z rakiety ziemia-powietrze.
Podczas obrad parlamentu doszło do bójki deputowanych Partii Regionów z parlamentarzystami nacjonalistycznej Swobody. Przepychanki wywołało wystąpienie Mykoły Łewczenki z Partii Regionów, który oświadczył, że ukraińscy żołnierze na wschodzie kraju strzelają do cywilów.
Czytaj e-wydanie »