Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójki, kopniaki, wyzwiska. Nicki Pedersen w Toruniu. Czy to możliwe? [wideo, zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Znienawidzony przez kibiców na Motoarenie, bił się z menedżerem Jackiem Gajewskim i Gregiem Hancockiem. Nicki Pedersen w toruńskim zespole? Przemysław Termiński zaprzecza, ale...

No właśnie jest jedno "ale". Torunianie szukają zawodnika za Martina Vaculika. Na razie jest jeszcze kilku kandydatów. Pojawiły się informacje, że Niels Kristian Iversen zostaje w Gorzowie, ale potwierdzenia nie ma. Klubów nie mają m.in. Janusz Kołodziej i Piotr Pawlicki. Te nazwiska z pewnością w Toruniu są rozważane w pierwszej kolejności, ale jeśli trafią do innych klubów? Transferowa kołdra jest krótka.

W czwartek takiego transferu nie wykluczył Jacek Gajewski. - Taka współpraca byłaby z pewnością trudna dla niego i dla mnie. Nie jest to jednak coś nierealnego - powiedział menedżer "Aniołów" w wywiadzie dl sportowefakty.pl.

To byłaby historia. Rok temu Get Well spotkał się z Unią Leszno w półfinale. Po kraksie w jednym z wyścigów Pedersen został wykluczony. Zdenerwowany Gajewski poszedł do jego boksu, od słowa do słowa i tak się to skończyło:

Ciekawe, jak na taki ruch klubu zareagowałby Greg Hancock. Pedersena serdecznie nie znosi, a apogeum stosunków obu panów to mecz w lidze szwedzkiej w czerwcu 2015 roku. Pedersen spowodował wypadek Amerykanina, ten puścił się w długi sprint, dopadł rywala przy zjeździe z toru i powalił niezłym rzutem judo. Od tego czasu starają się unikać nawzajem.

Prowokacje, a także przepychanki i bijatyki w parkingu to dla Pedersena chleb powszedni i często stosuje taktykę "kopnij i ucieknij". W półfinale Grand Prix Szwecji w Malilli w 2104 sfaulował Mateja Żagara. Słoweniec sprawiedliwość postanowił wymierzyć własnoręcznie jeszcze na torze. Duńczyk odwdzięczył się kopniakiem. Do drugiej rundy doszło w parkingu.

W czwartek późnym wieczorem ewentualność kontraktu Get Well z krnąbrnym Duńczykiem wykluczył na facebooku Przemysław Termiński. Tyle, że kilkanaście dni temu właściciel klubu wyjawił, że jest po słowie z Martinem Vaculikiem. Ma rację Gajewski mówiąc, że na żużlowym rynku transferowym nigdy nie można mówić "nigdy"...

A jak ocenić wartość sportową takiego ruchu? Pedersen to mocna marka w Speedway Ekstralidze, choć nieco już wyblakła. Mówi się, że Duńczyk stracił gdzieś swoje największe atuty, czyli determinację i waleczność. Ma ważny kontrakt w Unii Leszno, ale niewykluczone, że klub go z niego zwolni. W ostatnim sezonie osiągnął w lidze dopiero 15. średnią (1,98). To jego najgorsze wyniki od debiutu w polskiej lidze w 1999 roku w Gnieźnie. W Grand Prix także jest słabo. Przed ostatnim turniejem w Melbourne Pedersen jest 13. w klasyfikacji generalnej. Nigdy jeszcze nie był tak nisko w mistrzostwach świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska