W wadze 75 dotarł do finału, w którym musiał uznać wyższość pięściarza z Konina Igora Jakubowskiego. Dla ucznia drugiej klasy II LO imienia Mikołaja Kopernika medal w Wałczu to największy sukces w trwającej już niemal sześć lat karierze.
- W imprezach rangi mistrzowskiej nie dopisywało mi szczęście - powiedział "Pomorskiej" B. Abramczyk. - Już w pierwszych walkach trafiałem na rywala, który później zostawał mistrzem lub w najgorszym razie wicemistrzem kraju. Tym razem było inaczej choć z drugiej stron żal, że w decydującym pojedynku zabrakło nieco sił. Sukces w Wałczu to zachęta do dalszej pracy.
W najbliższym czasie sporo czasu poświęcić chcę nauce. Nauczyciele przychylnie podchodzą do mojej sportowej pasji, ale już w przyszłym roku czeka mnie egzamin maturalny. To przepustka na studia, a moim marzeniem jest szkoła oficerska. Konkurencja jest spora, a decyduje nie tyle nienaganna kondycja. Być może zdecydują się na studia w jednej z akademii wychowania fizycznego. Zajęć w klasie o profilu lingwistyczno-turystycznym jest sporo, trzeba odrobić zaległości.
Szkoleniowcy Startu Henryk Kwiatkowski i Wiesław Zawadzki liczą, że medal starszego z braci Abramczyka jest dobrą zapowiedzią przed kolejnymi występami włocławskich bokserów. Już w piątek w Grudziądzu rozpoczynają się międzywojewódzkie mistrzostwa juniorów młodszych, w których udział weźmie czterech reprezentantów Startu. Są one jedyną eliminacją przed finałem Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, a prawo startu wywalczą jedynie triumfatorzy grudziądzkiej strefy.
Trenerzy najbardziej liczą na walczącego w kategorii 70 kg Jordana Kulińskiego, który przed rokiem był złotym medalistą OOM w niższej kategorii wagowej. Oprócz niego w Grudziądzu walczyć będą Dominik Słomka (54 kg), Mateusz Skibiński (57 kg) i młodszy z braci Abramczyków Cezary (63 kg) a awans przynajmniej jednego z nich do finały byłby sporym sukcesem. W końcu marca odbędą się mistrzostwa seniorów, w których z pewnością wystartuje Marcin Madej.
