Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks. Sześciu zawodników, wśród nich Dawid Jagodziński, zostało zawieszonych

Adam Szczęśniak
Dawid Jagodziński z Astorii Bydgoszcz z trenerem Krzysztofem Łajdykiem
Dawid Jagodziński z Astorii Bydgoszcz z trenerem Krzysztofem Łajdykiem inowroclaw.info.pl
Bez sześciu pięściarzy, którzy ze względu na fatalne warunki opuścili zgrupowanie, przygotowuje się w Ostrołęce kadra Polski do 29. turnieju im. Feliksa Stamma (25-27 marca).

Tuż po rozpoczęciu zajęć, z obozu, w proteście przeciwko warunkom pobytowym i złej atmosferze, wyjechali Dawid Jagodziński z Astorii Bydgoszcz, Dawid Michelus, Damian Wrzesiński, Sylwester Stempniewski, Patryk Szymański i Włodzimierz Letr oraz trener Michał Nowak (wszyscy z PKB Poznań).

- To niedopuszczalne zachowanie. Do dyspozycji mam tylko 12 zawodników - powiedział PAP trener reprezentacji Wiesław Rudkowski.

Kiełbasa na zbicie wagi

- W pokojach było zimno, zarwane łóżka, stara pościel, do jedzenia podano nam smażoną kiełbasę, podczas gdy wielu zawodników musi pilnować wagi, a nawet ją zbijać - relacjonował dla poznańskiej "Gazety Wyborczej" trener Nowak. - Nie warunki były jednak głównym powodem. To, co najbardziej urągało, to brak planu przygotowań do memoriału i kwalifikacji olimpijskich - dodaje. - Zapytałem o plan pracy. Usłyszałem, że jest, ale... tajny.

Nowak miał też zastrzeżenia do treningów zastosowanych przez Rudkowskiego.

- Wszyscy dostają takie sam treningi, i ci z wagi 48 kg, i z superciężkiej. To nonsens! Mieli trenować wytrzymałość ukierunkowaną. To się robi tylko w okresie przygotowawczym! Przed turniejem to samobójstwo. Gdy zwróciłem uwagę, usłyszałem, że się mądrzę. Rozumiem, że Rudkowski to wielki mistrz (srebrny medalista olimpijski z Monachium red.), starszy ode mnie dwa razy, ale to nie znaczy, że nie mam racji - dodaje Nowak na łamach "GW".

Londyn mają z głowy?

Szóstka pięściarzy wyjechała z Ostrołęki. Poznaniacy trenują u siebie, Jagodziński w Bydgoszczy. Są gotowi do startów.

Trener Rudkowski w memoriale chciał wystawić 20 pięściarzy, potem wybrać mocną grupę na rozpoczynający się 13 kwietnia w tureckim Trabzonie turniej kwalifikacyjny do igrzysk.

19-letni Jagodzińśki, tegoroczny wicemistrz Polski do 48 kg, podopieczny trenera Krzysztofa Łajdyka, twierdzi, że wyjechał ze zgrupowania ze względu na kłótnie trenerów i fatalną atmosferę i że woli trenować w domu. To potwierdza tezę trenera Nowaka, że nikogo do wyjazdu nie namawiał.

Zarząd Polskiego Związku Bokserskiego nie okazał litości. - Sześciu bokserów, którzy samowolnie opuścili zgrupowanie nie wystąpi w turnieju im. Feliksa Stamma - poinformował PAP prezes Jerzy Rybicki. - Ich zachowanie było niedopuszczalne. Ale są to młodzi ludzie, którzy popełnili błąd, bowiem być może wyjechali razem w geście solidarności z innymi kolegami, dlatego nie chcemy ich karać zawieszeniami. W trakcie memoriału zbierze się zarząd i podejmie dalsze decyzje, odnośnie zbliżających się kwalifikacji do igrzysk - dodał Rybicki.

Do tej pory żaden polski pięściarz nie zdobył przepustki do Londynu. Ta dyscyplina w gronie amatorów chyli się coraz bardziej i trudno uwierzyć, że w Turcji coś się zmieni. Ostatni medal (brąz) na igrzyskach Polak zdobył 20 lat temu w Barcelonie. Był to Wojciech Bartnik. Przed 4 laty w Pekinie mieliśmy dwóch zawodników, 5. był Łukasz Maszczyk.

Młode wilki walczą ze starą gwardią. Może rewolucja coś zmieni w polskim boksie amatorskim, bo na ewolucję raczej nie ma co liczyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska