38-latek, który powiadomił policję o podłożeniu bomby w inowrocławskim szpitalu, odpowiadał przed sądem w trybie przyspieszonym.
W niedzielę postawił wszystkie służby ratunkowe na nogi. Szybko zatrzymano sprawcę tego zamieszania. 38-letni mieszkaniec gminy Rojewo tłumaczył, że zrobił to dla żartu.
Sąd skazał go na karę miesięcznego ograniczenia wolności. Ponadto będzie musiał przepracować za darmo kilkadziesiąt godzin i wypłacić ponad 2500 zł na rzecz policji, straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, gazowego i energetycznego.