W starym antykwariacie
- Dziesięć lat temu, za Bramą Człuchowską, był mały antykwariat - _mówi Jerzy Wawrzyniak, bibliofil z Chojnic. - _Jak coś ciekawego wpadło mi w ręce, to kupowałem. Robiłem teraz porządki w bibliotece, natknąłem się na przedwojenny program święta Borów, a także rozkład jazdy autobusów i pociągów dla tych, którzy chcieli wziąć udział w imprezie.
_Nasz Czytelnik twierdzi, że nieodpłatnie przekaże oryginały w bardzo dobrym stanie do Tucholi.
**Były zniżki
_Okazuje się, że połączeń autobusowych i kolejowych było przed wojną więcej niż teraz, a ci, którzy chcieli dojechać do Tucholi, mieli 50 proc. zniżki. "Tam opłata normalna, powrót bezpłatny na podstawie karty uczestnictwa" - zachęcali przedwojenni organizatorzy. Ponadto nakładem komitetu organizacyjnego Tygodnia Borów Tucholskich w 1939 roku wydano przewodnik. Są tam ciekawostki przyrodnicze i historyczne, a także miejsce na osobiste notatki.
Zniżki w Grand Hotelu
**Przewodnik sfinansowano zapewne z reklam, które umieścili tam miejscowi rzemieślnicy. Grand Hotel Jana Marchewicza na czas święta proponował zniżkę turystom, reklamował się także m.in. Konstanty Semrau z towarami kolonialnymi i przyborami do połowu ryb, "towary krótkie" Stanisława Bielińskiego, Aleksy Jastak z galanterią, hurtownia monopolowa Wickowskich, farbiarnia Kałamajskich, tartak parowy Zysnarskich, piekarnia Jana Latzke, Zofia Thielowa z amunicją myśliwską, drukarnia Jana Lewandowskiego, najstarsza pomorska gorzelnia Kaźmierskich z Chojnic, mistrz ślusarski Wegner oraz "Hotel du Nord" Jana Ziółkowskiego, w którym podczas święta Borów codziennie odbywał się koncert i dancing.
Borom w darze
Barbara Zybajło

Jerzy Wawrzyniak pokazuje program "tygodnia Borów Tucholskich" i przewodnik.
Zbliżają się Dni Borów Tucholskich. Nasz Czytelnik przyniósł nam program "Tygodnia Borów Tucholskich" z 1939 roku. - Jeśli organizatorzy imprezy chcą, to mogę go przekazać jako dar - mówi Jerzy Wawrzyniak.