https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Borzyszkowski nie chce być honorowym

Maria Eichler
Burmistrz Witold Ossowski
Burmistrz Witold Ossowski Fot. Aleksander Knitter
Skandal wokół monografii Brus.

Prof. Józef Borzyszkowski domaga się przekazania na rzecz Instytutu Kaszubskiego 150 egzemplarzy dzieła, co podobno było uzgodnione "na gębę". Grozi, że zrzeknie się tytułu honorowego obywatela gminy. Borzyszkowski w liście otwartym przypomina, że były ustalenia, iż 150 egzemplarzy miało być do dyspozycji Instytutu, co nie znalazło odzwierciedlenia w umowie, a profesor odkrył to później, bo jej przed podpisaniem tekstu nie przeczytał. Podczas jubileuszu Brus Borzyszkowski chciał "skandal" ujawnić, bo jego zdaniem partner - gmina Brusy - zachowała się nie fair, ale powstrzymał się z uwagi na gości.

Fijas nie wie nic

Teraz pomstuje i na byłego burmistrza Brus Jerzego Fijasa, i na nowego - Witolda Ossowskiego. Grozi, że jeśli nie dostanie obiecywanej części nakładu, zrzeknie się tytułu honorowego obywatela.

- Wszystkie zobowiązania wynikające z umowy zostały dotrzymane - kwituje były burmistrz Jerzy Fijas. - Dla mnie to zupełnie niezrozumiała sytuacja.

Interes gminy

W kłopocie jest również nowy burmistrz Witold Ossowski. - Przecież ja nie uczestniczyłem w przygotowywaniu umów - mówi. - A w tej, którą mam przed sobą, nie ma ani słowa o przekazaniu Instytutowi dodatkowych egzemplarzy. To kosztuje, ktoś mógłby mnie rozliczyć z nieodpowiedzialnej decyzji. Szanuję dorobek pana profesora, ale muszę mieć na uwadze interes gminy.

Wczoraj burmistrz wraz z Robertem Skórczewskim, przewodniczącym Rady Miejskiej wysłali list do prof. Borzyszkowskiego z zaproszeniem do Brus. - Chcemy polubownie załatwić sprawę - deklaruje Ossowski.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska