https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boże Ciało. Procesje przeszły przez region [zdjęcia, wideo]

(SZCZ)
Bydgoszcz
Bydgoszcz fot. Jarosław Pruss
Uroczystość Bożego Ciała to jedno z głównych świąt w kościele katolickim.

www.pomorska.pl/region

Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Chełmno
Chełmno fot. MoDO / Monika Smól

Chełmno
(fot. fot. MoDO / Monika Smól)

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Ustanowił je papież Urban IV w 1264 r. Natomiast w Polsce pierwsza procesja eucharystyczna odbyła się w 1320 r. w Krakowie.

Głównym celem obchodów święta jest publiczne wyznanie wiary w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, niesionym w procesie eucharystycznej do czterech ołtarzy. W czasie procesji są czytane fragmenty Ewangelii, tematycznie związane z Eucharystią. Eucharystia jest dziękczynieniem składanym Bogu za Jego wielkie dzieła: stworzenia, odkupienia i uświęcenia.

Papież Jan Paweł II pragnąc, aby ów akt publicznej czci Chrystusa miał należny sobie wspólnotowy wyraz, wprowadził od 1995 r. wspólne procesje w miastach, w których istnieją przynajmniej dwie parafie.

- Udział w procesji eucharystycznej niech stanie się publicznym wyznaniem wiary w to, że Jezus jest wśród nas, w naszym życiu. Jesteśmy ludem Bożym, który nieustannie jest w drodze na spotkanie z Bogiem. W uroczystych procesjach oddamy mu cześć i okażemy swoją wdzięczność za dar Eucharystii - mówi ks. Romuald Drążkowski, proboszcz parafii farnej w Inowrocławiu.

Bydgoszcz
Boże Ciało w Bydgoszczy (szczegóły, zdjęcia - kliknij)

Toruń
Uroczystości zaczęły się o godz. 9, mszą św., którą bp. Andrzej Suski koncelebrował w katedrze śś. Janów. Później katedralny dzwon Tuba Dei obwieścił początek tradycyjnej eucharystycznej procesji. Wierni przeszli ulicami Starego Miasta i przez Rynek Nowomiejski ulicami Wojska Polskiego i Kościuszki doszli do kościoła p.w. Chrystusa Króla.

Boże Ciało w Toruniu (szczegóły - kliknij)

Grudziądz
W modlitewnym przemarszu ulicami osiedla Strzemięcin uczestniczyło ponad 1,5 tys. osób.

Boże Ciało w Grudziądzu (szczegóły i zdjęcia - kliknij)

Włocławek
Obchody rozpoczęły się mszą św. w bazylice katedralnej. Tradycyjną procesję z hostią niesioną w monstrancji prowadził biskup Wiesław Mering, ordynariusz diecezji włocławskiej.

Boże Ciało we Włocławku (szczegóły - kliknij)

Inowrocław
Miejskiemu nabożeństwu przewodniczył ks. prałat Leszek Kaczmarek, inowrocławski dziekan Polak.

Po mszy św. w kościele Zwiastowania NMP, Eucharystię przeniesiono do czterech ołtarzy, przy których czytano fragmenty Ewangelii, nawiązujące do Eucharystii. Podobnie było w innych parafiach.

Boże Ciało w Inowrocławiu (szczegóły - kliknij)

Chełmno
Procesja przeszła od kościoła pw. św. Józefa do fary (zdjęcie z boku po lewej).

Radziejów
Uroczystości rozpoczęły się nabożeństwem w świątyni przyklasztornej u Ojców franciszkanów, po czym wierni z obu radziejowskich parafii uczestniczyli w procesji eucharystycznej ulicami miasta. Procesja zakończyła się przed ołtarzem przy pomniku Ojca Świętego przy ulicy Szkolnej.

Boże Ciało w Radziejowie (szczegóły i zdjęcia od Czytelnika)

Zdjęcia ołtarzy z naszego regionu, historie ich powstawania i budowniczych, znajdą Państwo jutro w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Udostępnij

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bis
W dniu 14.06.2010 o 23:42, stud napisał:

Wstyd wielki przeżyłem. Zabrałem przyjaciół Angoli na procesję w Boże Ciało. Popatrzyli i zapytali o co tu kaman. I plama wielka, bo próbowałem coś ściemnić, ale dopytywali dalej i wyszło, że nie wiem, o co w tym Bożym Ciele kaman....... A niby katolik od urodzenia... Siara straszna.



Wszytko jest OK, ponieważ sam dostrzegłeś swój błąd. Łatwiej będzie z naprawą. Sam zapewne już nie będziesz chodził na takie bałwochwalcze marsze nie wspominając o znajomych. Powodzenia.
s
stud
Wstyd wielki przeżyłem. Zabrałem przyjaciół Angoli na procesję w Boże Ciało. Popatrzyli i zapytali o co tu kaman. I plama wielka, bo próbowałem coś ściemnić, ale dopytywali dalej i wyszło, że nie wiem, o co w tym Bożym Ciele kaman....... A niby katolik od urodzenia... Siara straszna.
G
Gość
W dniu 03.06.2010 o 20:48, Maljanne napisał:

Smutne jest to, co piszesz i jednocześnie bardzo prawdziwe. Mamy święta których świętowanie polega na samej tradycji niewiele mającej wspólnego z prawdziwą wiarą. Większość katolików nie zna Pisma Świętego, bierze ślub kościelny bo ładnie panna młoda w białej sukni wygląda, a nie z powodu autentycznego ślubu przed Bogiem. W I Komunii najważniejsze jest gdzie usadzić gości, co podać na obiad i ile kasy dostanie dziecko. Urodziłam się jako katoliczka. Jestem wierząca, ale nie wiem, czy jestem katoliczką.


Podobnie myslę. Kiedys myślałem,ze jak chodze do koscioła i czasem do spowiedzi,to katolik ze mnie na maxa.
Kiedy zacząłem zastanawiać się na ile ta moja wiara jest głęboka, to doszłem do podobnych wniosków jak Ty.
Ale to nie tylko moja wina,że jest jak jest.
Mój znajomy jest młodym księdzem. Starałem sie go obserwować bacznie i dochodze do wniosku,ze jego wiara też nie jest taka jak powinna.
To człowiek bardzo inteligentny,oczytany ,ale leniwy i ja czasem się zastanawiam ile w tym jego wyborze było rozsądku,a ile prawdziwej miłości do Boga.
Wtedy tez dochodze do smutnych wniosków. Pocieszam się tylko,że przecież nie siedze w jego głowie i nie moge z pełnym przekonaniem powiedzieć ,że wybór dokonał się z czystej kalkulacji,a nawet gdyby to jest to tylko studium pojedynczego przypadku.
Smutne to pocieszenie.
M
Maljanne
Smutne jest to, co piszesz i jednocześnie bardzo prawdziwe. Mamy święta których świętowanie polega na samej tradycji niewiele mającej wspólnego z prawdziwą wiarą. Większość katolików nie zna Pisma Świętego, bierze ślub kościelny bo ładnie panna młoda w białej sukni wygląda, a nie z powodu autentycznego ślubu przed Bogiem. W I Komunii najważniejsze jest gdzie usadzić gości, co podać na obiad i ile kasy dostanie dziecko.
Urodziłam się jako katoliczka. Jestem wierząca, ale nie wiem, czy jestem katoliczką.
G
Gość
W dniu 03.06.2010 o 17:17, bis napisał:

To co opisujesz to tylko przyziemne sprawy . Chodzi również o rzeczy bardziej istotne. Nikogo z młodych już prawie nie wkręca jakaś bajka o przemianie chleba w ciało , wody w wino ect.


Wiara ,to bardzo indywidualna sprawa. Co dla jednych jest bajką dla innych jest bardzo istotną sprawą. To sprawa sumienia i niech każdy je kształtuje według własnej woli.
Ja wole się wypowiadać na temat tych przyziemnych spraw , które łatwo w sosób matematyczny można zmierzyć, policzyć.
W zasadzie nie odczuwam radości z tego ,że tak łatwo można dowalić duchownym. Tak łatwo wytknąc im błędy i palecem pokazać zobacz , mówisz jedno,a postępujesz inaczej.
Ale tak wygląda niestety prawda i ten wygląd w jakiejś mierze na pewno przekłada się na ilość osób chodzących do kościoła.
b
bis
W dniu 03.06.2010 o 17:03, Gość napisał:

Trudno wymyślać kontargumenty,skoro faktycznie tak się dzieję,że normalni ludzie muszą cieżej pracować na jakieś tam przyjemności życiowe, niż księża. Moge podać przykład naszego proboszcza. Jak przyszedł do nas ,to zaledwie polonezem się woził ,zaraz po objęciu probostwa zaczał apelować o hojność. Dawał przykłady jak to na zachodzie ludzie deklarują przynależność do wiary i płacą podatek na Kościół lub jeśli nie , to są z niego jakby wykluczeni. Tylko ,że na zachodzie poziom życia księzy nie odstaje tak radykalnie od poziomu zycia zwykłach obywateli. O tym ,to już nie wspomniał z ambony. Ludzie zaczeli reflektować ,że za mało dają ,a on zaraz po pierwszej kolędzie zakupił Opla Vectre prosto z salonu. Ludzie zaczeli szemrać i coś musiał usłyszeć, bo teraz sprytna bestia robi tak,że co kilka lat kupuje taki sam model i kolor auta,a starego po cichu się pozbywa. Nie wszyscy zauważają ,że totalna noew auto jest podobne do poprzedniego ,ale jednak znowu pachnie salonową nowością. Trudno to tolerować, skoro dziś naprawde trzeba się napracować ,żeby coś w życiu mieć.



To co opisujesz to tylko przyziemne sprawy . Chodzi również o rzeczy bardziej istotne. Nikogo z młodych już prawie nie wkręca jakaś bajka o przemianie chleba w ciało , wody w wino ect.
G
Gość
W dniu 03.06.2010 o 15:25, bis napisał:

No bo z czego można mieć satysfakcje ? Popatrz tylko na Rypin. Jeden Oktan - kolega bosa ze Strzyg i przy okazji jeszcze jeden wielebny się wkręcił w sprawę (Okalewo), Zaborny (nomen-omen ) zdziera ile wlezie, część plebanijna większa prawie niż kościół , buduje nowy obiekt, z tyłu stawy , że . . .pozazdrościć. Oktanowi wierni kupili samochód że cho cho - na wzór i podobieństwo bosa tylko w innym kolorze. Tylko pokolenie powojenne może to tolerować , młodzi już nie !!!!!!!Młodzi wiedzą, że na blichtr , świecidełka, dostatek trzeba ciężko pracować. Wciskanie kitu nie interesuje ich,



Trudno wymyślać kontargumenty,skoro faktycznie tak się dzieję,że normalni ludzie muszą cieżej pracować na jakieś tam przyjemności życiowe, niż księża.
Moge podać przykład naszego proboszcza. Jak przyszedł do nas ,to zaledwie polonezem się woził ,zaraz po objęciu probostwa zaczał apelować o hojność. Dawał przykłady jak to na zachodzie ludzie deklarują przynależność do wiary i płacą podatek na Kościół lub jeśli nie , to są z niego jakby wykluczeni. Tylko ,że na zachodzie poziom życia księzy nie odstaje tak radykalnie od poziomu zycia zwykłach obywateli. O tym ,to już nie wspomniał z ambony. Ludzie zaczeli reflektować ,że za mało dają ,a on zaraz po pierwszej kolędzie zakupił Opla Vectre prosto z salonu.
Ludzie zaczeli szemrać i coś musiał usłyszeć, bo teraz sprytna bestia robi tak,że co kilka lat kupuje taki sam model i kolor auta,a starego po cichu się pozbywa. Nie wszyscy zauważają ,że totalna noew auto jest podobne do poprzedniego ,ale jednak znowu pachnie salonową nowością.
Trudno to tolerować, skoro dziś naprawde trzeba się napracować ,żeby coś w życiu mieć.
b
bis
W dniu 03.06.2010 o 15:46, Gość napisał:

Nie napawa mnie to szczególną satysfakcją ,ale wersja,że kościoły, które w ostatnich latach na potęge były budowane i często ozdabiane marmurowymi posadzkami będą swieciły pustkami wydaje mi się prawdopodobna.



No bo z czego można mieć satysfakcje ? Popatrz tylko na Rypin. Jeden Oktan - kolega bosa ze Strzyg i przy okazji jeszcze jeden wielebny się wkręcił w sprawę (Okalewo), Zaborny (nomen-omen ) zdziera ile wlezie, część plebanijna większa prawie niż kościół , buduje nowy obiekt, z tyłu stawy , że . . .pozazdrościć. Oktanowi wierni kupili samochód że cho cho - na wzór i podobieństwo bosa tylko w innym kolorze. Tylko pokolenie powojenne może to tolerować , młodzi już nie !!!!!!!
Młodzi wiedzą, że na blichtr , świecidełka, dostatek trzeba ciężko pracować. Wciskanie kitu nie interesuje ich,
G
Gość
W dniu 03.06.2010 o 13:24, bis napisał:

To kwestia tylko jednego pokolenia. . . i kościoły będą stały puste. Chętni ma modły będą umawiać się z księdzem na określoną godzinę , a ten zrobi swoje czary-mary zgarnie kasę i pójdzie robić swoje.



Nie napawa mnie to szczególną satysfakcją ,ale wersja,że kościoły, które w ostatnich latach na potęge były budowane i często ozdabiane marmurowymi posadzkami będą swieciły pustkami wydaje mi się prawdopodobna.
b
bis
W dniu 03.06.2010 o 13:34, Gość napisał:

Może zrobią rachunek sumienia, gdy przyjdzie im prowadzić mszę przy kilki staruszkach, dla których wyjście do kościoła jest oczekiwanym urozmaiceniem nudnego życia emeryta. Niech więc korzystają z luksusowych samochodów i drogich wycieczek , bo nic nie wskazuje na to,że młode pokolenie tak chętnie będzie finansować ich wygodny tryb życia.



To kwestia tylko jednego pokolenia. . . i kościoły będą stały puste. Chętni ma modły będą umawiać się z księdzem na określoną godzinę , a ten zrobi swoje czary-mary zgarnie kasę i pójdzie robić swoje.
G
Gość
W dniu 03.06.2010 o 09:44, Ringo napisał:

Procesja wyrazem wyznania wiary?, a po niej powrót do łamania przykazań/spowiedź i tak oczyści a najlepiej wykupienie odpustów/. PUSTA TO WIARA skoro sprowadza sie do jej manifestowania w kosciołach i na ulicach a w zyciu codziennym postepuje sie jakby wierzących nie obowiazywały przykazania. Dotyczy to również, a może przedewszystkim KSIEŻY którzy swą pazernością, życiem ponad stan, pedofilstwem i homoseksualizmem oraz łamaniem celibatu są zaprzeczeniem tej wiary.Miłego uczestnictwa w dzisiejszej ukicznej manifestacji wiary po to by po procesji wrócić do codziennych praktyk łamiących przykazania. Amen!



Może zrobią rachunek sumienia, gdy przyjdzie im prowadzić mszę przy kilki staruszkach, dla których wyjście do kościoła jest oczekiwanym urozmaiceniem nudnego życia emeryta. Niech więc korzystają z luksusowych samochodów i drogich wycieczek , bo nic nie wskazuje na to,że młode pokolenie tak chętnie będzie finansować ich wygodny tryb życia.
b
bis
W dniu 03.06.2010 o 10:47, pytanko napisał:

Czy ktoś z katolików wytłumaczy mi czym jest święto Bożego Ciała? Ale tak normalnym językiem, po ludzku. Pytałem wielkokrotnie ludzi wierzących, ale nikt do tej pory nie potrafił mi wyjaśnić, co to Boże Ciało, jakie znaczenie ma ta procesja.



Nie potrafił Ci nikt z ludzi wierzących wyjaśnić dlatego, że to święto nic nie znaczy. Zostało ustanowione przez człowieka w XIII wieku dla swojego widzimisię. W polskim narodzie zakorzeniło się najbardziej właśnie dlatego bo ludzie nie wiedzą co ono ma oznaczać. Tak każe ksiądz i tak ma być. Europejskie oświecone narody już dawno zapomnieli o tym święcie.

W Polsce pierwsze procesje z okazji Bożego Ciała pojawiły się w XIV wieku w Płocku i Wrocławiu. Powszechnie przyjęły się w następnym stuleciu i stopniowo zaczęły wykraczać poza granice kościołów i przykościelnych cmentarzy. W organizowaniu obchodów Bożego Ciała zawzięcie konkurowały ze sobą poszczególne kościoły. Rywalizowały ze sobą również miasta.

Boże Ciało stanowiło bowiem nie tylko okazję do manifestacji wystawności wiary katolickiej, ale i powód do licznych awantur. Poszczególne cechy (kupieckie i rzemieślnicze)rywalizowały między sobą i zabiegały o lepsze miejsca, a ambicją wielu wiernych było kroczenie tuż za baldachimem, co często prowadziło do przepychanek i kłótni, nierzadko kończących się bójkami, (zobacz kto dziś będzie szedł najbliżej wielebnego- ) zwłaszcza gdy uczestnicy nieco sobie wcześniej popili.
Równie chętnie do wyrównywania osobistych porachunków wykorzystywali procesje uzbrojeni mieszczanie. Bardzo popularnymi były w trakcie procesji kanonady z dział i pistoletów. Ostatecznie jednak strzelania zaniechano dopiero na prośbę króla Stanisława Augusta, by niepotrzebnie nie straszyć przybyłych na procesję dam.
Jednym z ciekawszych przepisów porządkowych był zakaz wyglądania w czasie procesji przez okna. Chodziło szczególnie o kobiety. Powód był prozaiczny - aby nie przyciągały wzroku kawalerów i nie zakłócały nabożeństwa. Nieprzyzwoitym uważano, żeby " głowy tych lalek nad Sanctissimum górowały”.
b
bis
Jerzy Andrzej Masłowski
"Alleluja"

Chwalcie łąki umajone
I obejścia zagracone
Przekazujcie znak pokoju
Stojąc po kolana w gnoju
Wznoście hostię co niedziela
I samogon na weselach
Święćcie domy i figurki
Molestując swoje córki
Sypcie kwieciem w Boże Ciało
Rżnijcie wieprze na Wielkanoc
Módlcie się o swoich braci
I o śmierć dla nieprzyjaciół
Niech obrazkom będzie chwała
Tym o wielkich nominałach
Klepcie pacierz z kapłanami
Alleluja! Pan jest z wami!
s
szuja
Tylko jeden żołnierz ma prawidłowo założony beret.Reszta to barabara.Taka mamy Amerykę.ŚREDNIOWIECZE.bUHAHA
s
szuja
Ciekawe ile będzie kosztował na czarnym rynku palec Poieuszki?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska