https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brawurowe skąpiradło

Jadwiga Aleksandrowicz
Znakomici byli wszyscy wykonawcy, ale Don  Pasquale Kazimierza Kowalskiego zapewne na  długo zapadnie w pamięć widzów, którzy  niedzielny wieczór spędzili w Teatrze Letnim.
Znakomici byli wszyscy wykonawcy, ale Don Pasquale Kazimierza Kowalskiego zapewne na długo zapadnie w pamięć widzów, którzy niedzielny wieczór spędzili w Teatrze Letnim. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
W niedzielny wieczór widzowie X Festiwalu Operowo-Opertekowego obejrzeli "Don Pasquale", operę Gaetano Donizzetiego. Po włosku.

Nawet gdyby w treść opery nie wprowdził widzów red.Ratajczyk to i tak wszystko byłoby jasne. Dzięki wspaniałej grze pięcioosobowego zespołu (Małgorzata Kulińska, Kazimierz Kowalski, Andrzej Niemierowicz, Krzysztof Marciniak i Krzysztof Dyttus).

Kazimierz Kowalski, niemal nierozpoznawalny dzięki znakomitej charakteryzacji, w roli tytułowej był po prostu pyszny. Stworzył niezwykle wyrazistą postać, prącego do ożenku sknery. Widzowie mieli jak na dłoni wszystkie odcienie przeżywanych przez Don Pasquale uczuć: satysfakcji, rozterki, złości. W dodatku tytułowego bohatera było na scenie "pełno". I na widowni także. Nic dziwnego, że publiczność nagrodziła spektakl długimi brawami na stojąco. Znakomici byli wszyscy wykonawcy, ale Don Pasquale Kazimierza Kowalskiego zapewne na długo zapadnie w pamięć widzów, którzy niedzielny wieczór spędzili w Teatrze Letnim.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska