- Prywatnie nie spodziewałem się jego zwycięstwa, ale czy inwestorów można jeszcze czymś zaskoczyć po doświadczeniach z Brexitem? - pyta Paweł Cymcyk, ekonomista, analityk rynków finansowych i makler papierów wartościowych. - Wtedy zareagowali paniką. Teraz mam wrażenie, że, zwłaszcza po ostatnich po ostatnich sondażach, byli przygotowani i na taką ewentualność. Oczywiście, po informacji, że kandydat Republikanów pokonał Hillary Clinton giełdy i dolar zanotowały spadki, ale z czasem, gdy emocje już opadły w ciągu dnia, było lepiej. Dolar zaczął drożeć. Jest silny przede wszystkim dlatego, że gospodarka amerykańska ma dobrą kondycję. Umocniły się euro i frank szwajcarski, a osłabił złoty. Jednak chciałbym uspokoić polskich przedsiębiorców i konsumentów, którzy spłacają kredyty walutowe, że w dłuższej perspektywie nie muszą martwić się wyższymi ratami. Na koniec roku złotówka powinna być mocniejsza.
Brexit co to jest? Na rynkach finansowych ruszyła lawina
Poczekajmy na decyzje Trumpa
Cymcyk dodaje, że dla rynków finansowych zdecydowanie ważniejsze będą pierwsze decyzje Trumpa jako prezydenta USA.
- Z jego początkowych deklaracji wynika, że chce pojednania, ale nie wiemy od jakich zmian zacznie. Jak przenieść to na polskie podwórko? Nie było gwałtownych spadków na naszej giełdzie i złotego po ogłoszeniu wygranej Andrzeja Dudy. I on również mówił o pojednaniu. Jednak z czasem, gdy doszła niepewność, związana choćby z nowym systemem podatkowym, mocno odbiło się to na naszym parkiecie i kursie złotego. Ponadto Trump ma za sobą republikański kongres, jak prezydent Duda parlament. Można więc prognozować, że o pojednanie w Stanach Zjednoczonych będzie w tej sytuacji, jak w Polsce, dość trudno. Jednak o konsekwencjach wyboru Donalda Trumpa będzie można powiedzieć nie wcześniej niż w 2018 roku - uważa analityk.
Co dalej?
- Nie sądzę, by kongres popierał wszystkie pomysły nowego prezydenta, bo przecież nie wszyscy Republikanie go poparli - twierdzi zaś ekonomista Marek Zuber. - Niektórzy kongresmeni byli za Hillary Clinton. Teraz przewiduję, że sytuacja na giełdzie ustabilizuje się, ale mam inne obawy. Jeżeli Trump zechce osłabiać NATO ucierpi polska gospodarka. Nasz kraj stanie się ryzykowny dla inwestorów, którzy mogą nie chcieć lokować u nas swoich pieniędzy.
- Inwestorzy nie lubią niepewności i mogą teraz chcieć jedynie obserwować, co dalej się wydarzy - komentuje Paweł Majtkowski, analityk finansowy. - Część zapewne wybierze bezpieczne złoto.
Donald Trump prezydentem USA. Ambasador Paul W. Jones: To okazja do polepszenia relacji z Polską (x-news/Polskapress):
