Na ul. Świerkową w Brodnicy wezwano pogotowie do pijanego mężczyzny. 64-letni Roman S. usiadł wygodnie na środku ruchliwej ulicy i nie zamierzał opuścić jezdni. Wezwana załoga karetki pogotowia poprosiła o pomoc policjantów. Mężczyzna pod wpływem alkoholu, ubliżał ratownikom medycznym i policjantom. Nie zamierzał również podąć swego nazwiska. W czasie badań lekarskich używał słów wulgarnych i próbował się awanturować. Krewki pijak wylądował w celi, zatrzymany do wytrzeźwienia. Za trzy popełnione wykroczenia czeka go wizyta w sądzie grodzkim.