Wczoraj, późnym wieczorem na ulicy Sądowej w Brodnicy, jadący samochodem 19-letni kierowca, zauważył dziwne manewry siedzącego za kierownicą fiata brawo mężczyzny. Fiat przejechał skrzyżowanie ulic i wjechał w ulicę Kamionka. Młody mężczyzna pomyślał, że kierowca jest zapewne pijany i powiadomił policję.
Sam ruszył w kierunku centrum za fiatem. Kierowca fiata zatrzymał swój pojazd na Dużym Rynku. Sytuacje wykorzystał 19-latek i uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy.
- Po chwili nadjechał patrol i policjanci zatrzymali kierowcę - informuje Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. Sprawdziliśmy stan trzeźwości i okazało się, że mężczyzna miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W komendzie jeszcze raz poprosiliśmy kierowcę o dmuchniecie w alkotest. Tym razem urządzenie wykazało ponad trzy promile.
Mieszkaniec powiatu nowomiejskiego 34-letni Michał R., kierujący fiatem brawo trafił do policyjnej celi do wytrzeźwienia. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozą mu dwa lata więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na dziesięć lat.
- Cieszy nas postawa młodego kierowcy, który odważnie podjął interwencję - dodaje policjantka. - To bardzo obywatelska postawa. Pijany kierowca, to olbrzymie zagrożenie dla życia i zdrowia pieszych oraz innych uczestników ruchu drogowego.