Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Po chodniku, przejściu dla pieszych i ulicy.

(ever)
Najlepszym sposobem poruszania się po mieście dla wielu jest rower. Szkoda, że rowerzyści nie jeżdżą bezpiecznie i przeważnie niezgodnie z przepisami.

- Szlag jasny mnie trafia, jak wolno sunę w kolejce aut, a rowerzyści i motocykliści mijają mój samochód po prawej stronie. Na dokładkę wjeżdżają na chodnik głównie na przejściach dla pieszych - mówi Marek, dojeżdżający każdego dnia ulicą Podgórną do pracy. - Muszę bardzo mocno uważać, aby nie potrącić jadącego jednośladem, dojeżdżając do krawędzi jezdni. Czy ci ludzie nie mają świadomości, że w każdej chwili mogą uderzyć w auto lub wpaść pod koła?
Rowerzysta na chodniku to normalne zjawisko na zatłoczonych ulicach. Nie oznacza to wcale, że tak jest zgodnie z przepisami i bezpiecznie. Pędzący rowerzyści zmuszają pieszych do gwałtownych uników, grożących zderzeniem z jadącym cyklistą lub wpadnięciem pod koła aut. Zmorą kierowców i pieszych jest niebezpieczne przejeżdżanie jezdni na pasach przez rowerzystów.
- Zgodnie z przepisami jazda po chodniku jest niezgodna z przepisami. Niestety, nie ma ścieżek rowerowych i lepiej jak cykliści jadą chodnikiem, a nie jezdnią. Warunkiem jest jednak ustępowanie pieszym miejsca i przeprowadzanie roweru przez przejście dla pieszych - informuje Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Wyprzedzanie z prawej strony aut na jezdni jest szczególnie niebezpieczne. Takich motocyklistów lub rowerzystów policja każe mandatami karnymi.
Cykle zmiany świateł na brodnickich skrzyżowaniach są tak zsynchronizowane, że zielony sygnalizator pali się dłużej na głównych ciągach komunikacyjnych. W czasie zmiany świateł kierowcy muszą być przygotowani do sprawnego wjazdu na skrzyżowanie z bocznych uliczek. Wielu kierowcom sprawia to kłopot i powoduje powstawanie niepotrzebnych zatorów i korków.
- Każdego dnia wyjeżdżam do pracy z ulicy Wybickiego i mam poważny dylemat. Ruszyć, czy też czekać, aż wyjeżdżający z ulicy Kościelnej włączą się do ruchu w kierunku ul. 3 Maja - mówi Andrzej, mieszkaniec ul. Sokołów. Kierowcy nie znają przepisów i mając pierwszeństwo, zatrzymują się i czekają. W ten sposób zmuszają także mnie do czekania. Boje się, że dojdzie do kolizji, a zielony sygnał pali się bardzo krotko. Myślę, że policjanci powinni przyjrzeć się kierowcom na skrzyżowaniach i karać takich, którzy nie bardzo wiedzą jak się zachować.
Czy takie problemy kierowców odejdą w przeszłość z chwilą otwarcia trasy przemysłowej?
- Myślę, że niestety nie. Trasa trochę odciąży obecne ciągi komunikacyjne, ale kierowców nie nauczy zachowań zgodnych z kodeksem drogowym - dodaje policjantka. - Radzę wszystkim jeżdżącym przypomnieć sobie zasadę prawej ręki, obowiązujące sygnały i znaki drogowe, także te poziome, wymalowane na jedni. Może wówczas będziemy sprawniej i bezpieczniej poruszać się po zatłoczonych ulicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska