Środowisko rzemieślników, zrzeszonych w Cechu Rzemiosł Różnych, od dawna jest podzielone i skłócone. Głównym powodem zamieszania, zdaniem części członków, jest postępowanie starszego cechu. Oczywiście szef organizacji rzemieślniczej ma także zagorzałych zwolenników. Podział na jednych i drugich, uwidocznił się już od rozpoczęcia zwołanego w trybie nadzwyczajnym walnego zebrania.
- Liczyliśmy na powtórne wybory starszego cechu i całego zarządu po sfałszowanych wyborach w marcu, ale nic z tego nie wyszło - mówi Kazimierz Balsam, uczestnik zebrania. - Poinformowałem zebranych o wyczynach starszego cechu, o lipnym włamaniu do jego biura i pomówieniem pracownicy cechu o jego dokonaniu. Mówiłem także o mobbingu wobec tej pracownicy i bezzasadnych pieniądzach dla starszego cechu.
Obsługująca zebranie prawniczka Ewa Knopisz - Motylewska wyjaśniła zgromadzonym, że starszy cechu został wybrany zgodnie ze statutem i nie wolno powtarzać wyborów. Zebrani mogą wybrać tylko nowych członków do zarządu, bo te wybory zostały sfałszowane.
Wobec takiego stanowiska prawnika, Kazimierz Balsam zgłosił wniosek o odwołanie ze stanowiska starszego cechu Jana Lewandowskiego. Wniosek nie został jednak przegłosowany. W odwecie starszy cechu zgłosił wniosek o skreślenie z listy członków organizacji Kazimierza Balsama. Wniosek nie został przegłosowany ponieważ przyjmuje i skreśla członków zarząd.
- Na zebraniu poinformowałam, że złożyłam do sądu pracy zawiadomienie o szykanach i mobbingu starszego cechu wobec mojej osoby. Ze swoich obowiązków wywiązuję się należycie i nie pozwolę na takie traktowanie mojej osoby - mówi Gabriela Sternicka, pracownica cechu.
Oskarżenia wobec starszego cechu nie spotkały się jednak z większym zainteresowaniem zebranych rzemieślników. Przeprowadzono nowe wybory, w wyniku których we władzach rzemieślniczej organizacji, znalazły się cztery osoby z poprzedniego zarządu i dwie nowe.
- Mimo protestów do zarządu cechu wybrano nawet jednego członka, który nie płaci składek. W ten sposób, po raz kolejny naruszono statut organizacji - dodaje Kazimierz Balsam.
Zdaniem części rzemieślników, walne w którym uczestniczyło 46 na 144 członków cechu, nie rozwiązało żadnego z nabrzmiałych problemów. Konflikt pomiędzy częścią członków, a starszym cechu stale się zaostrza. Strony wciągają już, w trwający spór, prokuraturę i policję. Jak i kiedy się zakończy, nie bardzo wiadomo.