W ciągu siedmiu godzin Brodnicki Dom Kultury, miejsce, w którym zorganizowano akcję, odwiedziły dokładnie 392 osoby.
- To rekord naszych ostatnich spotkań - mówi Lucyna Sarnowska, organizator akcji z ramienia Fundacji DKMS Polska. - Podczas akcji w Działdowie zarejestrowało się 350 osób, w Olsztynie podobna liczba. Przed rokiem organizowaliśmy taką zbiórkę na terenie Brodnicy, wówczas pojawiło się ok. 80 osób. Znajomi wskazywali, że tym razem pewnie będzie podobnie. Wynik przerósł nasze oczekiwania.
Czytaj także: Mam cukrzycę. Czy mogę zostać dawcą szpiku?
Wystarczyło kilka kropli krwi
Przypomnijmy, że w akcji mogli wziąć udział pełnoletni mieszkańcy, którzy nie mieli więcej niż 55 lat i nie chorują. Rejestracja polegała na wypełnieniu formularza i pobraniu 4 ml krwi niezbędnej do przeprowadzenia badania genetycznego.
- Przyszłam oddać krew, gdy tylko dowiedziałam się, że można komuś pomóc, że jest szansa na uratowanie życia - mówi Monika Kamińska z Brodnicy. - Co, jeśli zadzwonią, że mogę być dawcą? Będę szczęśliwa. Jestem na to przygotowana, na pewno się nie wycofam - dodaje.
Przypomnijmy, że akcję zorganizowano z myślą o 27-letnim Łukaszu, którego rodzina pochodzi z Brodnicy. Łukasz choruje na ostrą białaczkę szpikową. W powrocie do zdrowia może mu pomóc jedynie przeszczep szpiku kostnego. - Szukamy dawcy niespokrewnionego ponieważ obaj bracia Łukasza nie są zgodni, nie mogą mu pomóc - mówi Lucyna Sarnowska, bratowa Łukasza.
Czy wśród osób, które oddały krew podczas ostatniej akcji znajdzie się genetyczny bliźniak? - Dowiemy się tego najszybciej za pięć tygodni. Tyle czasu potrzeba, by przebadać wszystkie próbki - mówi pani Lucyna. - Oczywiście trzymamy kciuki, by tak się stało. Łukasz jest po czwartej chemii, jest przygotowany do przeszczepu.
Czekamy pięć tygodni i trzymamy kciuki
Rodzina i bliscy Łukasza mają nadzieję, że wśród próbek oddanych do badań będzie ta jedna, zgodna. - Na pewno poinformujemy Czytelników jeśli uda się znaleźć dawcę. Oczywiście jego nazwisko będzie anonimowe. Dawca i biorca mogą się poznać, ale dopiero po dwóch latach od przeszczepu, jeśli oboje wyrażą na to zgodę. Takie są przepisy.
W akcji zorganizowanej w BDK wzięło udział 14 wolontariuszy, cztery pielęgniarki. Patronat objął burmistrz Brodnicy.
Czytaj e-wydanie »