Bronisław Komorowski chwalił sępolan za aktywność, ale wie, że problemem jest bezrobocie

- To robi ogromne wrażenie, jeżeli w sumie w niewielkiej miejscowości, pozbawionej wielkich możliwości, tak wiele się dzieje - powiedział prezydent ze sceny Centrum Kultury i Sztuki. - Jeśli się głębiej poszuka przyczyn małych i wielkich sukcesów, w małych i wielkich miastach, gminach polskich, to się okazuje na końcu, że to jest kwestia ludzi. Już to, co tutaj pokazano, robi ogromne wrażenie, nie tylko ilością, ale chyba także jakością inicjatyw wprowadzonych w życie. To świadczy o jakości życia i jakości społeczności. To znaczy, że państwo dobrze wykorzystujecie wolność i te możliwości, które stworzyła reforma samorządowa w Polsce.

Czytaj: ępólno powitało dziś prezydenta Bronisława Komorowskiego [zdjęcia, wideo]

Ale prezydent dodał, że jest świadomy, że Krajna to nie jest kraina mlekiem i miodem płynąca. Nawiązał do swojego doświadczenia poselskiego, kiedy był posłem z Piły. - Tu było gigantyczne bezrobocie, potwierdził to pan burmistrz - mówił Komorowski. - To zjawisko nadal jest tu poważnym problemem. I to jest dopiero osiągnięcie, w sytuacji gminy, która miała taki balast i dotknęła ja głęboka restrukturyzacja i utrata miejsc pracy. Przecież rzeczywistą miarą sukcesu jest poradzić sobie w takiej sytuacji i uruchomić pokłady społecznej aktywności.

Komorowski uznał, że Sępólno przyjęło dobry kierunek, inwestując tak bardzo w edukację i oświatę. I zastanawiał się skąd ta energia się bierze. Na gorąco ocenił, że miasto czerpie zapewne ze swego położenia geograficznego. Już sama nazwa, jak powiedział, wskazuje, że miasto znajdowało się dawniej na krawędzi. - Gdzieś tu był kraniec państwa, kraniec Polski - mówił.
A na krótkiej konferencji prasowej powtórzył dobitnie: - Tu jest dobry klimat dla rodziny. Na sto procent!