Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronisław Komorowski w Toruniu. Wiec zagłuszali przeciwnicy prezydenta [wideo, zdjęcia]

maga
Na dziedzińcu ratusza w Toruniu byli zwolennicy Bronisława Komorowskiego, a przed budynkiem zebrała się grupa jego przeciwników
Na dziedzińcu ratusza w Toruniu byli zwolennicy Bronisława Komorowskiego, a przed budynkiem zebrała się grupa jego przeciwników maga
W ostatnim dniu kampanii kandydat na prezydenta RP odwiedził Toruń. Bronisław Komorowski na wiecu: - Musimy powstrzymać powrót ludzi, którzy mają na sumieniu różne dziwne zachowania w czasie IV RP!
[polecany]14304978[/polecany]
Regionalna PO od kilku dni mobilizowała swoich działaczy, aby przybyli na toruński więc na Rynku Staromiejskim. Toruń obok Gdańska i Bydgoszczy znalazł się na trasie ostatniego dnia kampanii Komorowskiego. W czwartkowy wieczór Tomasz Lenz, poseł i szef regionu PO rozsyłał SMS-y do regionalnych działaczy: "Biorąc pod uwagę znaczenie tego wydarzenia dla wyniku naszego kandydata, gorąco prosimy Państwa o PEŁNĄ MOBILIZACJĘ I OBECNOŚĆ na jutrzejszym wiecu". Na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego stawiło się ok. 200 działaczy z całego regionu m.in. europoseł Tadeusz Zwiefka, posłowie Domicela Kopaczewska z Włocławka, Tomasz Szymański z Grudziądza i Krzysztof Brejza z Inowrocławia, marszałkowie województwa Piotr Całbecki i Zbigniew Ostrowski, starosta toruński Mirosław Graczyk, burmistrz Chełmży Jerzy Czerwiński czy wójtowie podtoruńskich gmin. Przybyli również politycy PSL na czele z Ryszardem Boberem, przewodniczącym sejmiku województwa. Przed wiecem na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego zagrzewał ich poseł Lenz: - Kto wygra w niedzielę!? - krzyczał. A tłum odpowiadał: - Bronek Komorowski! Bronek! Bronek! Komorowski!

Czytaj także: Debata prezydencka 2015. Bronisław Komorowski vs Andrzej Duda. Kto wygrał?




Tymczasem przed wejściem do Ratusza Staromiejskiego zebrała się grupa przeciwników m.in. osoby związane z Kongresem Nowej Prawicy, osoby popierające Janusza Korwin-Mikkego, do których dołączali zwolennicy Andrzeja Dudy. Były okrzyki ("Bronek, ty łotrze, Toruń nigdy cię nie poprze", "Znajdź se pracę, weź se kredyt", "Byłeś w ZOMO, byłem w ORMO, teraz jesteś za Plaformą") i śpiewy - "Ta ostatnia niedziela" Fogga.

Piotr Krause, członek sekcji młodzieżowej Kongresu Nowej Prawicy w Toruniu: - Przyszliśmy tutaj, aby zamanifestować naszą dezaprobatę wobec rządów pana Bronisława Komorowskiego, wobec tego, że bezaplacyjnie podpisuje wszystko, co mu rząd Donalda Tuska i Ewy Kopacz podsuwa pod rękę, np. podniesienie wieku emerytalnego, podniesienie VAT. Jesteśmy przeciwni, by pan Komorowski został prezydentem na drugą kadencję.

A w tym czasie działacze Platformy i PSL zagrzewali się wspólnie do boju. Tadeusz Zwiefka: - Mam przeczucie, że wygramy niedzielne wybory. Zwyciężymy?! - zapytał tłumy. A ten odpowiedział mu: - Zwyciężymy!

Lenz: - Zmobilizujcie się, zachęcajcie do głosowania na Bronisława Komorowskiego swoich znajomych, sąsiadów, krewnych. Wysyłajcie SMS-y, dzwońcie. Apeluję do was o pełną mobilizację dziś do godz. 24.

Tomasz Szymański: - W pierwszej turze Bronisław Komorowski w Grudziądzu dostał 45 proc. W czwartek prowadziliśmy szeroką akcję od drzwi do drzwi. W krótkim czasie rozdaliśmy tysiąc ulotek. Zwyciężymy!

Kopaczewska: - Głos na Komorowskiego to głos na rozsądek i racjonalność.
Krzysztof Brejza odniósł się do protestujących przed Ratuszem: - Ludzie boją się tej rewolucji, która czyha za tą bramą. Musimy zwyciężyć!

Głos zabrał też związany z PO szef toruńskiej Od Nowy Maurycy Męczekalski: - Andrzej Duda to jedna wielka ściema. Głosuję na Bronka!

Komorowski przez działaczy PO został powitany gromkimi oklaskami. Lenz: - Do tej pory nie było prezydenta, który byłby tak blisko ludzi i tak często się z nimi spotykał, prowadził dialog. Był pan z nami bardzo często i za to chcę panu podziękować. W niedzielę podziękujemy panu bardziej. Pana wybór gwarantuje spokój, rozwagę i szacunek w Europie i na świecie.

Piotr Całbecki wręczył prezent Komorowskiemu - twardy piernik: - Jesteśmy wdzięczni panu za całą kadencję i wszystko zrobimy, aby Kujawsko-Pomorskie przeważyło szalę pana zwycięstwa. A by potwierdzić to, co mówimy, dajemy twardego piernika, z Torunia, żeby nikt nigdy nas nie zgryzł. Przeciwnik jest może buńczuczny, ale my jesteśmy twardzi.

Ryszard Bober: - Ma pan zdroworozsądkowe, chłopskie podejście do rozwiązywania problemów. Bo my ludzie wsi w ten sposób żyjemy i podejmujemy decyzje. Polski rolnik ma trzy matki: niebieską, rodzoną i ziemię. Oczekuje jednoznacznego przesłania, bo ta ziemia broniła, chroniła i żywiła, a teraz potrzebuje jednoznacznych przepisów chroniących polską ziemię. Wiemy, że pan jako prezydent to gwarantuje. Wierzę, że polska wieś pójdzie w niedzielę do wyborów i dokona właściwego wyboru. Nie ma innej alternatywy. Wybierzemy Bronisława Komorowskiego.


Incydent
Na początku wystąpienia Komorowskiego doszło do incydentu. Jedna z osób tuż za plecami prezydenta, ubrana w koszulkę z napisem "Bronisław Komorowski" podarła planszę z napisem "Głosuję na Bronka" i zaczęła wnosić okrzyki: - WSI, Pro Civili! Czytajcie książki Sumlińskiego!

Mężczyzna został obezwładniony przez BOR. Jak udało nam się ustalić, to 34-latek, czasowo zameldowany w Toruniu. Mężczyzna trafił w ręce policji.

Lenz na ten incydent zareagował, mówiąc: - Jak państwo widzą, Andrzej Duda ma przedstawicieli wszędzie i zachowują się jak Andrzej Duda.

Komorowski na początku wystąpienia przeczytał preambułę Konstytucji RP. - Ta preambuła mówi nam o tym, jaka ma być Polska - podkreśla prezydent. - Jest naszym wielkim dorobkiem, 25-lecia naszej wolności. Mówi o tym, że Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym, mimo różnic. Dzisiaj taki sposób myślenia o państwie jest zagrożony. To nie jest przypadek, że także tu my dzisiaj doświadczamy tej zasadniczej różnicy wizji państwa.

Komorowski nawiązał do protestu przed Ratuszem: - Tam słychać agresję, chęć upokorzenia, krzyki nienawiści. Tu, my obrońcy wolności polskiej, jesteśmy razem i czytamy preambułę do polskiej Konstytucji. Bo to jest Konstytucja polskiej wolności. Wczorajsza debata w moim przekonaniu dostarczyła wielkiej ilości przemyśleń i wiedzy o tym, co jest rzeczywistym wyborem w Polsce. Bo przecież III RP ma być i jest państwem szanującym ludzi o różnych poglądach, szanującym miejsce Kościoła w życiu narodu. Nie ma być republiką wyznaniową, a przecież tak o Polsce myśli człowiek, którego mój kontrkandydat Andrzej Duda już zapowiedział, że chce uczynić odpowiedzialnym za politykę zagraniczną. Przecież słyszeliśmy wypowiedzi samego pana Andrzeja Dudy, który mówił o tym jako współautor ustawy, która ma karać za in vitro latami więzienia. Przecież słyszeliśmy inne wypowiedzi ludzi z tej samej ekipy, którzy mówią wprost - jak pani Żuraw, asystentka pana Dudy, która mówi, że trzeba szanować prawo Iranu, które pozwala kobiety kamienować. To są niebezpieczne poglądy. To wybór między wolnością a zaprzeczeniem III RP - za IV RP - po tych słowach rozległy się brawa i okrzyki "Bronek!, Bronek! Bronek!"

Komorowski: - Musimy powstrzymać powrót ludzi, którzy mają na sumieniu nie tylko różne dziwne zachowania w czasie IV RP, ale także rodem z kopalni, gdzieś z wykopalisk archeologicznych poglądy dzisiaj. Przecież oni nie mówią tego w czasie kampanii wyborczej. Mówią to zawsze, gdy myślą, że nie będzie to grało w kampanii. W kampanii opowiada się różne rzeczy, stara się pozyskać głosy, w kampanii mój kontrkandydat przedstawia się jako człowiek umiarkowany, ale jego rzeczywiste poglądy, to poglądy pani prof. Pawłowicz, pani Żuraw, pana Szczerskiego, to są jego własne poglądy w kwestii katastrofy smoleńskiej czy in vitro. To jest batalia o polską wolność. Zabiegam o każdy głos. Z sondaży wynika, że wybory mogą rozstrzygnąć setki głosów, a może nawet głosy pojedyncze. Od każdego z nas zależy, czy Polska pogrąży się w awanturze, czy Polska skompromituje się na świecie poglądami takich ludzi jak Szczerski, Pawłowicz, Żuraw i Andrzej Duda, czy też Polska będzie krajem szanowanym i liczącym się w Europie i całym świecie zachodnim.

Komorowskiego wspierali też toruńscy żużlowcy: Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski,
Następnie Komorowski spotkał się z rolnikami z regionu. Na konferencji prasowej tuż po nim oznajmił, że popiera projekt ustawy, która ograniczy ryzyko związane z wygaśnięciem 1 maja 2016 r. terminu ograniczenia w obrocie ziemi: - To może stać się przedmiotem zakupów w całej Unii Europejskiej. Rozwiązania ograniczające mają różne kraje europejskie, chyba Francja i Niemcy i trzeba szukać rozwiązania zgodnego z polską Konstytucją. W związku z tym rozważam możliwość wyjścia z inicjatywą i dołączenia do inicjatywy rządowej, bo taki projekt PSL jest w Sejmie, aby na poziomie przepisów wykonawczych szukać możliwości gwarancji dla ograniczenia obrotu ziemią z korzyścią dla polskich nabywców.

Kolejnym tematem spotkania były odszkodowania za straty spowodowane przez zwierzynę łowną na polach: - To wymaga głębokiej przebudowy ustroju prawa łowieckiego albo wprowadzenia kwestii związanej z wyceną szkód na zasadzie stworzenia realnego mechanizmu odwoławczego.

Trzeci temat był związany z Krajową Spółką Cukrową z Torunia i jej prywatyzacji pracowniczej: - Ten zamysł nie jest realizowany. Będę wspierać jak najszybsze uczynienie plantatorów i pracowników współwłaścicielami tejże spółki. To otwiera drogę do inwestycji i modernizacji siedmiu cukrowni, które są w rękach polskich.

Na zamkniętym spotkaniu Komorowski spotkał się też z matkami niepełnosprawnych dzieci, które walczą o wyższe świadczenia na opiekę.


Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska