https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Browar Bojańczyka do renowacji

(Łukasz Daniewski)
Od wczoraj w holu Urzędu Miasta włocławianie mogą oglądać wizualizację „Browaru B”
Od wczoraj w holu Urzędu Miasta włocławianie mogą oglądać wizualizację „Browaru B” Fot. Łukasz Daniewski
Władze Włocławka przygotowują się do renowacji zabytkowego browaru Bojańczyka. Inwestycja może się rozpocząć już w drugiej połowie przyszłego roku.

W wyremontowanym kompleksie poprzemysłowym nad Wisłą, w rejonie ul. Bechiego i Łęgskiej, ma powstać nowe centrum kultury, nazwane roboczo "Browarem B". - To będzie nowoczesne, jak na nasze warunki, rozwiązanie - mówi Arkadiusz Horonziak, zastępca prezydenta Włocławka. - Zakładamy że będzie tam miejsce na działalność Galerii Sztuki Współczesnej, a także dla większości przedsięwzięć podejmowanych przez Włocławskie Centrum Kultury. Ponadto, centrum ma pełnić funkcję środowiskową dla osób z tej części śródmieścia. Jak podkreślają specjalności, jest to niejednokrotnie ważniejsze niż funkcja urbanistyczna czy rewitalizacyjna takiego projektu

Na zlecenie Urzędu Miasta wykonano już niezbędną dokumentację, m.in.: kartę projektu, inwentaryzację konserwatorską, studium wykonalności oraz program funkcjonalności. Wszystkie dotychczasowe posunięcia zostały zaakceptowane przez Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, dzięki czemu inwestycja realizowana będzie za pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego. Dotychczas miasto otrzymało na ten cel 4,63 mln euro, co stanowi 60 proc. wartości kosztów inwestycji.

Pod koniec listopada wybrano najkorzystniejszą ofertę w przetargu na adaptację kompleksu przy ul. Be-chiego i Łęgskiej. Wykonaniem projektu zajmie się pracownia "Archi-Size" z Włocławka.

Podstawowym problemem, z którym władze miasta musiały się uporać, było uregulowanie spraw własnościowych rozległego obszaru. Jeszcze do niedawna, teren miał pięciu współwłaścicieli, co uniemożliwiało realizację planu rewitalizacji.
Wszytko zmierza ku temu, iż niebawem miasto będzie jedynym właścicielem terenu, choć musi dopełnić jeszcze pewnej formalności.

- Z ostatnim współwłaścicielem jesteśmy na etapie sporu sądowego - mówi Arkadiusz Horonziak. - Do rozwiązania pozostała kwestia wysokości tak zwanego odkupu części nieruchomości, w której obecnie działa hurtownia rybna. Jesteśmy dobrej myśli.

Pozostaje jeszcze kwestia wkładu własnego miasta. Jest pomysł, by pieniądze pochodziły z obligacji, które władze Włocławka chcą wyemitować. Ta sprawa może być rozstrzygnięta podczas sesji budżetowej zaplanowanej na 29 bm. Wielu radnych ma jednak zastrzeżenia. Wśród argumentów przeciw, jakie padają z ust oponentów, jest i taki, że "Browar B" nie będzie przynosił miastu zysku. Ale która działalność włocławskich placówek kultury jest dochodowa?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zagryziak
W dniu 04.11.2009 o 17:34, rumun napisał:

a czy utrzymanie radnych przynosi miastu dochody.NIE wrecz przeciwnie utrzymanie ich to same straty dla miasta.Jakby mieli honor zasiadaliby w radzie miasta nie pobierajac poborow



Mhmmm... Przyznam ci rację! Tylko nie wierzę, że ktokolwiek, prócz radnego Grządziela, ktoś by chciał zostać w Radzie.
r
rumun
a czy utrzymanie radnych przynosi miastu dochody.NIE wrecz przeciwnie utrzymanie ich to same straty dla miasta.Jakby mieli honor zasiadaliby w radzie miasta nie pobierajac poborow
K
KAMIL
Super! Mam nadzieję, że ta inwestycja się uda.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska