Poseł Łukasz Schreiber niedawno przypomniał słowa Bruskiego sprzed miesiąca, kiedy to podczas konferencji prasowej prezydent Bydgoszczy z PO zaatakował cały PiS.
– Jedyny sukces posła Schreibera to zebranie ok. pół miliona złotych na kampanię wyborczą, obklejenie całego miasta i województwa – mówił Bruski. – Drugi sukces to liczenie głosów na Sali Kolumnowej, także tych, którzy tam nie byli i się dopisywali. Swoją konferencyjną aktywnością PiS chce przykryć nieskuteczność.
Schreiber kontra Bruski
Łukasz Schreiber twierdzi, że to pomówienia i zapowiedział sprawę sądową.
Bruski ani myśli przepraszać. Właśnie wysłał do Schreibera pismo, w którym czytamy m.in.:
"Rozumiem, że chcąc dać przykład swoim koleżankom i kolegom w tzw. kontrofensywie związanej z „przykryciem” haniebnego zachowania Pana przyjaciela, byłego już radnego Prawa i Sprawiedliwości Rafała Piaseckiego – „damskiego boksera”, którego poznała cała Polska, uznał Pan, że najlepszym sposobem będzie zaatakowanie mnie i wezwanie do złożenia podyktowanego oświadczenia.
Próbuje Pan uchodzić, mimo młodego wieku, za doświadczonego polityka
Bardzo żałuję, że taką formę kontrofensywy uznał Pan za najskuteczniejszą. Wolałbym, aby zamiast wywoływania jałowej dyskusji i marnowania czasu (także mojego, gdyż z mocy prawa, jako posłowi, zobligowany jestem udzielić odpowiedzi), pochwalił się Pan sukcesami w rozwiązywaniu ważnych dla Bydgoszczy problemów. Na organizowanych przeze mnie kwartalnych spotkaniach z parlamentarzystami szczegółowo informuję o tych sprawach dotyczących naszego miasta, w których decyzje zapadają na szczeblu rządu tworzonego przez Pana ugrupowanie polityczne. Taka forma kontrofensywy, chociaż nie naprawiłaby krzywdy wyrządzonej rodzinie pana Piaseckiego, to byłaby dobrą rekompensatą za wstyd przyniesiony miastu i mieszkańcom przez wspieranego przez Pana aktywnego działacza Prawa i Sprawiedliwości.
Próbuje Pan uchodzić, mimo młodego wieku, za doświadczonego polityka. Dziwię się zatem, że przedmiotem ataku na mnie czyni Pan wydarzenia, o których wszyscy, dla dobra Pana partii, powinni zapomnieć.(...) Niewątpliwy jest Pana udział w procedurze ustalania wyników głosowań potwierdzony Pana podpisem, tym samym nie sposób uznać, że wszystkie formułowane zastrzeżenia w najmniejszym nawet stopniu Pana nie dotyczą.
Kończąc pozwolę sobie jeszcze raz zaapelować o rzetelne wypełnianie mandatu posła wybranego w znacznej mierze głosami Bydgoszczan."
Dość tego...
Na odpowiedź posła nie trzeba było długo czekać. Wydaje się, że pismo prezydenta tylko przyspieszyło jego decyzję o oddaniu sprawy do sądu...
"Godzę się na to, że jako osoba publiczna jestem poddany miażdżącej krytyce i nawet niesprawiedliwej ocenie mojej aktywności, ale nie godzę się na kłamstwa ze strony Prezydenta Bydgoszczy o wykorzystywaniu mandatu poselskiego do fałszerstw i oszustw. Stąd też zgodnie z zapowiedzią, sprawę skieruję do sądu" - napisał na Facebooku Łukasz Schreiber.
Zobacz również:
W sobotę KOD manifestował w Bydgoszczy. Obecni? M.in. prezyd...