https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brześć Kujawski: Pracy, nie odpraw!

Kamila Perkowska [email protected]
Krajowa Spółka Cukrowa przedstawiła propozycje odpraw dla pracowników "Brześcia Kujawskiego", którzy zgodzą się dobrowolnie odejść z fabryki.

- Nie akceptujemy ich, będziemy negocjować - zapowiadają cukrownicy.

Decyzja o likwidacji działającej od 114 lat cukrowni w Brześciu Kujawskim zapadła w połowie marca. Nie pomogły protesty ponad 150-osobowej załogi oraz około 2 tys. współpracujących z nią plantatorów. Na nic zdały się rozmowy lokalnych polityków z zarządem Krajowej Spółki Cukrowej i Ministerstwem Skarbu Państwa, które ją nadzoruje.

- Wniosek o unijne odszkodowanie za likwidację cukrowni "Brześć Kujawski" nie zostanie wycofany - mówił "Pomorskiej" Tomasz Olenderek, członek zarządu KSC. Zapewnił jednak, że część załogi znajdzie pracę w fabryce w Kruszwicy, a ci, którzy zgodzą się dobrowolnie odejść, będą mogli liczyć na atrakcyjne odprawy.
Im więcej odejdzie, tym więcej wypłacą

- Poznaliśmy propozycje spółki kilka dni temu. Mieliśmy więc trochę czasu, żeby zastanowić się nad nimi - mówią cukrownicy. - Na najbliższym spotkaniu (5 maja - przyp. red.) przedstawimy władzom KSC nasze uwagi - zapowiadają.

Spółka zaproponowała brzeskim cukrownikom odprawy w wysokości 24 średnich przeciętnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, łącznie z wypłatami z zysku. Byłoby to prawie 75 tys. zł. Załoga otrzymałaby także ustawowe odprawy w wysokości trzech średnich miesięcznych pensji oraz wypłatę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. KSC gwarantuje również wypłatę nagród jubileuszowych (dla osób, które przepracowały w spółce przynajmniej 10 lat).

- Chcemy, żeby nagrody dostały teraz także osoby, którym 10 lat pracy w KSC upłynie do 2010 roku - cukrownicy przedstawiają pierwszy ze swoich postulatów.
Spółka zapowiada ponadto, że jeżeli do 30 czerwca dobrowolnie zgodzi się odejść przynajmniej połowa załogi, każdy z pracowników otrzyma jeszcze jedną dodatkową odprawę w wysokości miesięcznej pensji (zróżnicowanej w przypadku każdego cukrownika).

- Ogółem każdy będzie mógł dostać średnio około 85 tys. zł brutto. Pracownicy, którym będą należały się również nagrody jubileuszowe i ekwiwalenty urlopowe - ponad 90 tys. zł - informuje Łukasz Wróblewski, rzecznik prasowy KSC. - Mamy nadzieję, że nasze propozycje zminimalizują skutki likwidacji cukrowni i przynajmniej częściowo zrekompensują załodze skutki tej decyzji - dodaje.

Bieda i bezrobocie

Dlatego KSC chce także pomóc cukrownikom w przekwalifikowaniu się i znalezieniu nowej pracy. - Proponujemy 2 tys. zł każdemu, kto weźmie udział w szkoleniach zawodowych - mówi rzecznik Wróblewski.
Wsparcie mogą otrzymać także ci cukrownicy, którzy zdecydują się rozpocząć własną działalność gospodarczą. Na dobry początek dostaliby 4,5 tys. zł.

- Chcemy przekonać zarząd, by włączył te pieniądze do odpraw - mówi jeden z cukrowników. - Kto zdecyduje się na otwarcie firmy, kiedy taka bieda i bezrobocie w Brześciu? Żeby móc utrzymać się na rynku, trzeba mieć klientów, a o to u nas byłoby bardzo trudno. Nie chcemy ryzykować.

- Zależy nam również na tym, by powiększono odprawy o 2 tys. zł, które mamy dostać na szkolenia zawodowe. Sami wolelibyśmy zadecydować, na co wydać pieniądze - mówią inni.

Nadzieja w "Kruszwicy"
Cukrownicy przyznają, że decyzja o dobrowolnym odejściu z KSC nie będzie łatwa. Wielu ma bowiem nadzieję, że znajdzie pracę w położonej niedaleko cukrowni "Kruszwica". - Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z "Brześcia" mogłoby przejść około 45 osób. Niestety, jeszcze nikt z zarządu nie rozmawiał z nami o tym - mówią.

- Władze KSC muszą zrozumieć, że najbardziej zależy nam na pracy. Odprawy to ostateczność - dodają inni. - W naszej fabryce zatrudnionych jest dużo osób po 50-tce. Która firma je przyjmie? Pieniądze z odpraw kiedyś się skończą. I co wtedy, z czego będą żyły?

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jak toś wie, to niech poda aktualne ceny detaliczne cukru w bardziej cywilizowanych krajach Unii, dziękuję
c
cukrownik
Do kolegów cukrowników.
W czasie ostatniej kampanii w Cukrowni Kruszwica bywał dyr. LS, człowiek do zadań specjalnych prezesa SK. Dyr. LS i jego ekipa przyczyniła się do likwidacji następujących cukrowni: Garbów, Sokołów Podlaski, Opole Lubelskie i Łapy. Niestety, sprawdza się czarny scenariusz, pan LS (kiep i gbur) został dyrektorem w Kruszwicy, co bardzo źle wróży przyszłości cukrowni.
Pozdrawiam wszystkich cukrowników.
a
anonim
mam pytanie do Parlamentarzystow PIS, PO, LID a dlaczego nie zapytano na ostatnim posiedzeniu Sejmu Pana Premira lub odpowiedzialnego Ministra za Cukrownictwo dlacego nisczy sie polska gospodarke pomimo ze Unia Europejska na ta chwile nie wymaga od nas redukcji produkcji cukru
Oby sytuacja nie powtorzyla sie tak jak z Kopalniami ze zostaly polikwidowane a teraz okazuje sie ze w Polsce jest brak wegla?
z
zenka
a moze by tak pracownicy cukrowni zapytali DONKA jak sie to ma do debat i obietnic przed wyborczych.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska