Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzeziny. Wielka ewakuacja Biedronki, ludzie zostawiali wózki pełne zakupów

Paulina Baran
Wielka ewakuacja Biedronki, ludzie zostawiali wózki pełne zakupów
Wielka ewakuacja Biedronki, ludzie zostawiali wózki pełne zakupów
W olbrzymim szoku byli pracownicy dyskontu Biedronka w podkieleckich Brzezinach, kiedy w minioną niedzielę zabrakło prądu. Początkowo sytuacja wyglądała komicznie, ponieważ chwilę po tym, jak zgasły wszystkie światła, jeden z klientów zaczął głośno śpiewać... „Wśród nocnej ciszy”, co wywołało wśród pozostałych, zdezorientowanych klientów salwy śmiechu.

Nie do śmiechu było jedynie pracownikom Biedronki, którzy chyba trochę spanikowali.

Mimo że kasy normalnie działały to zdecydowana większość klientów została wyproszona z dyskontu. Kazano im zostawić wózki pełne zakupów i jak najszybciej opuścić obiekt. Wszyscy wychodzili więc zniesmaczeni, komentowali, że dyskont potraktował ich jak potencjalnych złodziei. Oburzenie potęgował fakt, że na słupie przed Biedronką wisiało ogłoszenie od dostawcy elektryczności, w którym było jasno i wyraźnie napisane, że właśnie w tym dniu mogą wystąpić problemy z dostawą prądu. Jak to się stało, że tak wielka firma była zupełnie bezradna przy takiej awarii? Okazuje się, że inne sklepy jakoś potrafiły przygotować się na zapowiadane problemy. W oddalonych o kilkaset metrów Delikatesach Centrum (porównywalna powierzchnia sklepu) również nie było prądu, ale agregaty były tak mocne, że klienci bez problemu mogli kontynuować swoje zakupy.

Co na to Biedronka?

Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska Spółka Akcyjna w taki sposób skomentowało sprawę: - W związku z planowaną przerwą w dostawie energii elektrycznej 3 grudnia bieżącego roku, dla zapewnienia ciągłości funkcjonowania sklepu, został zamówiony agregat prądotwórczy. Jednak sprzęt nie został dostarczony na miejsce przez zewnętrznego dostawcę. Pomimo tego, sklep dołożył wszelkich starań, aby obsłużyć klientów na miarę posiadanych możliwości - czytamy w piśmie z Biedronki. Poinformowano nas również, że zakaz fotografowania i filmowania na terenie sklepu wynika z troski o komfort klientów robiących zakupy oraz pracowników, którzy mogą nie wyrażać chęci utrwalania ich wizerunku.

MĘŻCZYŹNI NOSZĄCY TO IMIĘ SĄ NAJWIERNIEJSI [zobacz listę]

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brzeziny. Wielka ewakuacja Biedronki, ludzie zostawiali wózki pełne zakupów - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska