https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brzeźnica, Wola Marcinkowska. Wierni z dwóch parafii opłakują księdza Piotra Pławeckiego

Tatiana Biela
Choć dwóch innych kierowców wyszło z wypadku bez szwanku, księdza Piotra nie udało się uratować
Choć dwóch innych kierowców wyszło z wypadku bez szwanku, księdza Piotra nie udało się uratować fot. gość.pl. arch polska press
Mieszkańcy Woli Marcinkowskiej i Brzeźnicy opłakują księdza Piotra Pławeckiego, który 2 grudnia zginął tragicznie w wypadku samochodowym w Witowicach Dolnych (gm. Łososina Dolna). 29-letni kapłan od dwóch lat pełnił posługę jako wikariusz w parafii pod wezwaniem Świętego Narodzenia Jana Chrzciciela w Brzeźnicy (gm. Dębica).

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

Do wypadku doszło około godziny 16.20, na granicy dwóch powiatów nowosądeckiego i brzeskiego. Zderzyły się trzy samochody, dwa osobowe - skoda octavia i volkswagen passat oraz ciężarówka MAN. Ksiądz Piotr jechał skodą. Choć pozostali kierowcy wyszli z wypadku bez szwanku, załoga karetki pogotowia nie zdołała pomóc młodemu kapłanowi. Po stwierdzeniu zgonu ratownicy odstąpili od reanimacji.

Cała wieś jest w szoku

Lech Żurek, sołtys Brzeźnicy, nie może pogodzić się ze śmiercią kapłana. Często spotykał się z młodym wikarym i jeszcze kilka dni przed tragicznym wydarzeniem rozmawiał z księdzem Piotrem o sprawach parafii.

- To był wspaniały człowiek, głęboko zaangażowany w sprawy naszej wspólnoty - opowiada.

Sołtys podkreśla, że była to pierwsza parafia księdza Pławeckiego, zaś kapłan szczególnie dobrze radził sobie z dziećmi i młodzieżą. Prowadził katechezę i przygotowywał uczniów do pierwszej komunii świętej.

- Nie mam pojęcia, jak im teraz powiemy o śmierci tak lubianego przez nich kapłana - mówi i dodaje, że cała wspólnota poniosła wielką stratę. - Trudno mi o tym w ogóle mówić, to wszystko jest wciąż zbyt świeże - zaznacza.

Także Stanisław Kuzak, sołtys Chomranic, kreśli portret młodego, energicznego człowieka, który dobrze wybrał swoją życiową drogę.

- On naprawdę czuł, że kapłaństwo to jego prawdziwe powołanie i bardzo chciał pracować z dziećmi i młodzieżą - opowiada.

Sołtys zna rodzinę tragicznie zmarłego księdza i podkreśla, że rodzice byli bardzo dumni z życiowych wyborów swojego syna.

- Dużo poświęcili, by wykształcić Piotra i byli bardzo szczęśliwi, kiedy otrzymał święcenia kapłańskie - wspomina.

Mówię „tak" Jezusowi

Pochodzący z Woli Marcinkowskiej ks. Piotr Pławecki uzyskał święcenia diakonatu w 2017 roku, po pięciu latach nauki w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie.

– Myślę, że to wystarczający czas, żeby powiedzieć Jezusowi tak. Bardzo się cieszę, że będę Mu służył w Kościele, że będę mógł głosić kazania, prowadzić nabożeństwa, błogosławić Najświętszym Sakramentem, spełniać wszystkie zadania, które spoczywają na diakonach – mówił młody kapłan po przyjęciu święceń w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w Chomranicach.

Jeszcze w trakcie nauki w seminarium ks. Piotr miał okazję odbyć staż misyjny w Kazachstanie. Chciał, jak mówił, dać cząstkę siebie innym i nieść pomoc Polakom i polskim misjonarzom w Kazachstanie. Innym powodem wyjazdu do odległego azjatyckiego kraju była chęć przyjrzenia się pracy misyjnej, kulturze, zwyczajom i życiu prostych ludzi oraz poznania języka i struktury Kościoła w Kazachstanie.

„Myślę, że wyjazd na staż misyjny przyniesie wiele owoców w moim życiu oraz pozwoli mi jeszcze bardziej ukształtować siebie i zdobyć cenne doświadczenie" - pisał.

Po ukończeniu seminarium, ks. Pławecki został przydzielony do parafii pod wezwaniem Świętego Narodzenia Jana Chrzciciela w Brzeźnicy (gm. Dębica). Pełnił tam posługę jako wikariusz. W 2018 roku przyjął święcenia prezbiteriatu czyli drugi stopień święceń kapłańskich.

- Pan moją mocą i tarczą. Moje serce jemu zaufało - przedstawił wówczas swoje życiowe motto młody neoprezbiter.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Liberał analfabeya

Jak ginie w wypadku np celebryta, lub zwykły człowiek jesteście współczujący rodzinie, a jesli to ksiądz to ironia i hypokryzja, a w dodatku obraża wiary i Boga. Gdzie wasza tolerancja obludnicy.

G
Gość

Do piszącego tekst, troszkę więcej rzetelności nie ma parafii Świętego Narodzenia a jest Narodzenia św. Jana Chrzciciela, uzyskać można tytuł, premię święcenia ślę przyjmuje, lub otrzymuje

W
Wolnyodopiumdlaludu
4 grudnia, 23:57, Wolnyodopiumdlaludu:

"Dłużej klasztora niźli przeora" - powiada porzekadło, dlatego Drodzy Parafianie nie k'lękajcie się - Góra jest jak Przyroda, nie znosi próżni i na pewno naśle na was nowego poborcę podatku od sacrozłudzeń, od okrągłopięknych słów, słów, słów, słów, słów..całego morza wyłącznie słów! Zauważyliście że nic prócz słów i nic nie wartego wafelka oni Wama nie dają, a ile zbierają/za "posługę" pożądają? I NIC TO, że w Ewangelii którą Wama przed nosem wyma[wulgaryzm]ą/na nią się powołują/pod jej imprimatur się podszywają, bykiem stoi: "Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, złe duchy wypędzajcie! Darmo wzięliście, darmo dawajcie"! Pokażcie mi choć jednego z umarłych wskrzeszonego...w dodatku darmo!! a ja Wama pokażę setki milionów pochowanych za ciężkie setki miliardów...Wiecie dlaczego Oni się do powyższych nakazów nie stosują? Bo nie do nich-przebierańców-wilków w owczych skórach Mistrz słowa te skierował...jakie to prosto-oczywiste a jednak nie przyjmowane do wiadomości, pewnie dlatego że jak rzekł M.Twain - "Łatwiej jest ludzi oszukać niż przekonać ich że właśnie w tym momencie zostali oszukani".

Jakaś cenzuro-programowa paranoja: wyraz "wymac'h'ują" ocenzurować że drugi człon to...wulgaryzm!!!

R
Rety-jajajakbirety!
4 grudnia, 00:59, henrk:

Pisaliście o jego śmierci już wczoraj. Pewnie relacja z pogrzebu też będzie.

Gdzie był Anioł Stróż w czasie wypadku ?

Szybciej jechał niż Anioły Stróże latają...to proste.

W
Wolnyodopiumdlaludu

"Dłużej klasztora niźli przeora" - powiada porzekadło, dlatego Drodzy Parafianie nie k'lękajcie się - Góra jest jak Przyroda, nie znosi próżni i na pewno naśle na was nowego poborcę podatku od sacrozłudzeń, od okrągłopięknych słów, słów, słów, słów, słów..całego morza wyłącznie słów! Zauważyliście że nic prócz słów i nic nie wartego wafelka oni Wama nie dają, a ile zbierają/za "posługę" pożądają? I NIC TO, że w Ewangelii którą Wama przed nosem wyma[wulgaryzm]ą/na nią się powołują/pod jej imprimatur się podszywają, bykiem stoi: "Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, złe duchy wypędzajcie! Darmo wzięliście, darmo dawajcie"! Pokażcie mi choć jednego z umarłych wskrzeszonego...w dodatku darmo!! a ja Wama pokażę setki milionów pochowanych za ciężkie setki miliardów...Wiecie dlaczego Oni się do powyższych nakazów nie stosują? Bo nie do nich-przebierańców-wilków w owczych skórach Mistrz słowa te skierował...jakie to prosto-oczywiste a jednak nie przyjmowane do wiadomości, pewnie dlatego że jak rzekł M.Twain - "Łatwiej jest ludzi oszukać niż przekonać ich że właśnie w tym momencie zostali oszukani".

G
Gość
4 grudnia, 0:59, henrk:

Pisaliście o jego śmierci już wczoraj. Pewnie relacja z pogrzebu też będzie.

Gdzie był Anioł Stróż w czasie wypadku ?

Anioł powiesił się na lusterku albo przykleił na bagażniku. Chiałbym poznać przyczynę wypadku. Miał w ręce telefon? No nie wjeżdża się na czołówkę pod ciężarówkę chyba, że chciał to zrobić.

h
henrk

Pisaliście o jego śmierci już wczoraj. Pewnie relacja z pogrzebu też będzie.

Gdzie był Anioł Stróż w czasie wypadku ?

G
Gość

Wyrazy współczucia dla rodziców. Ks Piotr wspaniały człowiek , trudno uwierzyć w jego tak szybkie odejście. Ks Piotrze spoczywaj w pokoju.

G
Gość

Uczył mnie w tamtym roku. To straszne, że osoba, którą widujesz na codzień w szkole na korytarzu, nagle z dnia na dzień odchodzi. Wciąż to do mnie nie dociera i współczuję rodzinie.

A
Ascon

Świec Panie nad jego dusza. Kondolencje dla rodziny i parafian

G
Gość
3 grudnia, 13:47, Gość:

Dziwne że nie miał opatrzności boskiej

Opatrzność Boża na pewno była tylko możliwe że Bóg wziął go do siebie aby był bliżej Niego tak Bóg chciał wola Bożą było

G
Gość

Uczył mnie w tym roku mega fajny ksiądz

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska