Gorącym orędownikiem takiego rozwiązania jest bydgoskie Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Transportu Publicznego. - Dzięki niemu i autobusy i samochody będą tracić mniej czasu w korkach. Zdecydowanie poprawi się też punktualność komunikacji miejskiej, co zmniejszy jej koszty funkcjonowania - przekonuje Robert Reimus ze stowarzyszenia.
Pomysł zakłada poszerzenie Kujawskiej po stronie wschodniej od ronda Kujawskiego do Bernardyńskiego. Jedynym jego minusem jest konieczność wykupu działek, na których planowana jest inwestycja.
Drogowcy przyznają, że pomysł znają już od przynajmniej dwóch lat. Wstępnie też wycenili koszt jego realizacji na około milion złotych.
- Obecnie zbieramy jeszcze materiały, które umożliwią nam podjęcie ostatecznej decyzji. Musimy wypracować wariant, który przyniesie najwięcej korzyści - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy bydgoskich drogowców.
Czytaj e-wydanie »