Choć starą przychodnię przy ul. Świeckiej już dawno rozebrano, to Izobud Garden do prac nie przystąpił. Jedynie ogrodził posesję i wykonał drobne prace za 6 tys. zł.
Powód? Firma wpadła w poważne tarapaty finansowe - straciła płynność finansową. Przypomnijmy, już ponad miesiąc temu przerwała pracę przy ociepleniu sali gimnastycznej w Rytlu, w gminie Czersk. Zamówiła też w fabryce panele, ale już ich nie odebrała.
Powód? Nie miała pieniędzy, by za nie zapłacić. - Dochodziły do nas pewne słuchy, że Izobud Garden ma kłopoty - zdradza "Pomorskiej" burmistrz Tadeusz Kowalski. - Wiedzieliśmy o problemach z budową sali pod Świeciem. Ale przecież nie mogliśmy od razu przesądzać, że wobec nas firma nie wywiąże się z umowy. Daliśmy jej czas. Pan Karpiński mówił coś o zleceniu robót podwykonawcy. Ale nic z tego nie wyszło.
Przeczytaj także: Burmistrz Tucholi chce w przyszłym roku rozpocząć budowę nowej siedziby dla Ośrodka Pomocy Społecznej
Gmina długo wierzyła, że sprawy przybiorą pomyślny obrót. Powód? Samorząd miał z Izobudem Garden dobre doświadczenia, bo to przecież on wybudował remizę w Legbą-dzie. - Przyznam, że cieszyliśmy się nawet, że trafiła się nam taka dobra firma - mówi burmistrz. - Wiedzieliśmy przecież, że to solidny wykonawca.
W czwartek Kowalski spotkał się z właścicielem i zerwał z nim umowę, obciążając go jednocześnie karą w wysokości 207 tys. zł. - Cóż, już nie było najmniejszego światełka w tunelu, trzeba było podjąć zdecydowane działania - mówi. - Musimy szybko ogłosić przetarg, by znaleźć nowego wykonawcę. Jestem pewien, że znajdziemy chętnych. Wiele zależeć będzie od tego, czy pogoda będzie sprzyjająca. Chcielibyśmy w tym roku choć wylać fundamenty, by ostro ruszyć z budową od wczesnej wiosny przyszłego roku.
W ratuszu liczą, że przetarg rozstrzygną w ciągu dwóch tygodni.
Czytaj e-wydanie »