Dochody budżetu kształtują się na poziomie 8,4 mln zł, a wydatki wynoszą o 2,4 mln zł więcej.
- To kolejny rok, kiedy zakładamy deficyt - mówi wójt Henryk Kowalski. - Ja się tego nie obawiam. Uważam, że kiedy trzeba, należy pożyczać pieniądze, by zrobić to, co mieszkańcom jest potrzebne. Tym bardziej, że pożyczki czy kredyty zaciągane przez gminę, udzielane są jej na preferencyjnych warunkach.
Na budowę sali gimnastycznej w Radzikach Dużych w budżecie znalazł się milion złotych. Przypomnijmy, że o lokalizację sali toczyły się boje z konserwatorem zabytków, bo ma ona stanąć nieopodal zabytkowych ruin zamku.
- Mamy już decyzję o warunkach zabudowy, a te zostały zaakceptowane przez konserwatora zabytków. Być może dopiero na etapie projektu technicznego i pozwolenia na budowę otrzymamy jakieś dodatkowe zalecenia - wyjaśnia wójt
Jest szansa, że prace fizycznie rozpoczną się jeszcze w tym roku. Wszystko zależy od tego, czy gminie uda się pozyskać unijne dofinansowanie. Trwa kompletowanie dokumentacji, by móc złożyć wniosek, kiedy pieniądze ze wspólnotowego wsparcia będą dzielone.
Kolejne zadanie za 765 tys. zł (zakładane dofinansowanie zewnętrzne) to modernizacja kanalizacji i wodociągu w Ruszkowie. Z kolei budowa kanalizacji i wodociągu czeka kilka gospodarstw w Radzikach Dużych. - To dodatkowe prace, które musimy wykonać po inwestycji ubiegłorocznej. Od czasu przygotowania dokumentacji do wykonania minęły trzy lata i wieś się rozrosła. Do końca kwietnia przyłączymy nowe domy - mówi skarbnik gminy Mirosław Krawczyk.
Woda rurami popłynie też do Kupna. Na tamtejszych piaszczystych terenach mieszkańcom zaczynają wysychać studnie. Zadanie kosztuje 250 tys. zł.
Gmina Przygotowuje też dokumentację na trzy drogi: Ruszkowo - Długie, Kiełpiny i Kiełpiny - Radziki. - W ostatnich dwóch przypadkach procedura będzie dłuższa, bo w grę wchodzą wykupy gruntów od właścicieli - tłumaczy wójt Kowalski.
W tym roku wygodniej będzie się chodzić w Długiem i Wąpielsku, gdzie dokończone zostaną chodniki. Nowe będą kładzione w Radzikach. Inwestycje pochłoną 100 tys. zł.
Skarbnik Mirosław Krawczyk i wójt Henryk Kowalski: - Przy większości inwestycji liczymy na otrzymanie unijnego dofinansowania.