Burmistrz chce uszczknąć co nieco z nadwyżki

Z 5-milionowej nadwyżki burmistrz Arseniusz Finster chce uszczknąć 2,7 mln zł, by zaspokoić bieżące potrzeby. To, co zostanie, ma być rezerwą na wypadek zdarzeń niechcianych - np. niezrealizowania dochodów z majątku. A z zadłużeniem miasto planuje zejść pod koniec roku do poziomu poniżej 30 proc.
Na co więc m.in. będą przeznaczone pieniądze z nadwyżki? Tak, jak już informowaliśmy, aż 1,5 mln zł ma zasilić zadanie związane z modernizacją stadionu "Chojniczanki", mimo że w kolejnym przetargu burmistrz spodziewa się jednak niższych cen.

Miasto będzie musiało też dołożyć do swojej części powiatowej schetynówki, bo wiadomo, że rozszerzony jej zakres pochłonie więcej nakładów. To może być nawet 1 mln zł, choć w ratuszu mają nadzieję zejść z tą kwotą. Na razie zapisano 450 tys. zł na budowę oświetlenia w ul. Mickiewicza wraz z odcinkiem kanalizacji deszczowej.

Na węzły integracyjne w ramach MOF miasto dorzuci 300 tys. zł. Z większych kwot odnotować należy także 200 tys. zł na zakup samochodu bojowo-gaśniczego przez OSP w Charzykowach. Dlaczego? - Bo ochotnicy z Charzyków są dyspozycyjni i wykonują również zlecenia w mieście - brzmi odpowiedź.
Zyskać mają nie tylko strażacy. Burmistrz nie zapomniał o policjantach, którzy zbierają na auto. Z miasta skapnie im na ten cel 20 tys. zł. Na zastrzyk mogą liczyć też woprowcy - dostaną 20 tys. zł.
Enigmatycznie brzmiący zapis "promocja samorządu terytorialnego" oznacza, że 50 tys. zł trafi do pełnomocnika ds. rozwoju naukowego na podejmowane przez niego działania.

Poza tym miasto kupi za 40 tys. zł komputery do urzędu, a 10 tys. zł przekaże w ramach pomocy dla Korsunia Szewczenkowskiego na Ukrainie. Burmistrz usankcjonuje też wcześniejszą decyzję o przekazaniu 10 tys. zł Odyseuszom, którzy w maju pojadą na światowe finały Odysei Umysłu w Michigan.