Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Gniewkowa wstydziłby się jeździć cinquecento

DARIUSZ NAWROCKI
Jak tylko Adam Roszak został burmistrzem, radni zafundowali mu za 45 tys. zł opla astrę II.
Jak tylko Adam Roszak został burmistrzem, radni zafundowali mu za 45 tys. zł opla astrę II. fot. DARIUSZ NAWROCKI
Dlatego na stanie Adam Roszak ma opla astrę II, rocznik 2006. Nie wszystkim podoba się to, że samochód służbowy garażuje przy swoim domu.
Burmistrz Gniewkowa wstydziłby się jeździć cinquecento

Samochód służbowy dla burmistrza - to w Gniewkowie standard. Do 2007 roku włodarze gminy jeździli fiatem cinquecento wyprodukowanym w pierwszej połowie lat 90. Podobno często się psuł.

- Swego czasu na remont samochodu wartego 5 tysięcy złotych gmina wydała aż 25 tysięcy złotych - usłyszeliśmy w gniewkowskim ratuszu.

Kosztowny fiat

Jak tylko Adam Roszak został burmistrzem, radni zafundowali mu za 45 tys. zł opla astrę II. Włodarz gminy przyznaje, że burmistrzowi nie wypadało jeździć rozklekotanym fiatem. - Byłoby mi najzwyczajniej wstyd jechać cinquecento na spotkanie z marszałkiem, wojewodą lub przedstawicielami poważnych firm - wyznaje burmistrz.

Nie wszystkim podoba się to, że Adam Roszak trzyma służbowy samochód w swoim prywatnym garażu.

- Też tak bym chciała. Fakt. Nie wygrałam wyborów, ale korzystanie z samochodu po godzinach pracy jest trochę na wylot i pozbawione wszelkiej normalności. Wożenie żony i dzieci do pracy i szkoły, tudzież wyjazdy na wakacje, to też przesada - pisze internautka. Inny Czytelnik dodaje, że burmistrz powinien dojeżdżać do pracy swoim prywatnym samochodem, a dopiero pod urzędem przesiadać się do służbowego. Tak na przykład w Inowrocławiu postępuje prezydent Ryszard Brejza.

Burmistrz to nie zakład śrubek

- Burmistrz to nie jest praca w zakładzie śrubek po osiem godzin dziennie. Pełni funkcje praktycznie 24 godziny na dobę. Po to jest burmistrz, żeby był do dyspozycji ludzi. Gdy jest pożar, dostaję telefon z centrum reagowania kryzysowego i jadę na miejsce. Pojazd muszę mieć pod ręką - tłumaczy Adam Roszak.

Przyznaje, że zawozi służbowym samochodem dziecko do szkoły. - Czy jest coś w tym złego? Chyba nie - pyta i sam sobie odpowiada. Zaprzecza, by na rodzinne wyjazdy za miasto wykorzystywał samochód służbowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska