Ratuszowa gazeta poświęca swoje łamy głównie "osiągnięciom" władz. Do końca ubiegłego roku była rozprowadzana odpłatnie. Takie praktyki nie spodobały się mieszkańcom miasta, którzy donieśli na burmistrza wojewodzie. Ten nakazał Radzie Miasta Rypina zbadać, czy burmistrz nie prowadzi działalności gospodarczej, w dodatku przy wykorzystaniu majątku gminy. Jeśli okazaloby się, że burmistrz złamał przepisy, groziła mu utrata mandatu.
Marek Błaszkiewicz twierdził, że urząd ma prawo wydawać gazetę informującą mieszkańców o tym co się dzieje w gminie. Najwyraźniej radni podzielili jego argumentację, bo uznali, że ratusz nie złamał prawa wydając "Kronikę Rypińską". Od niedawna jest ona już jednak rozprowadzana bezpłatnie.
Podobne sytuacje miały miejsce także w Ciechocinku i Aleksandrowie Kujawskim. W tym pierwszym przypadku radni również obronili burmistrza. Drugi jest nieco inny, bo tu doniesienie do wojewody zlożyli sami rajcy. Paradoksalnie - na siebie, bo tamtejszą gazetę wydaje rada miasta. Jeśli prawnicy wojewody stwierdzą, że robi to bezprawnie, to mandaty stracą wszyscy radni.