Bydgoscy uczniowie wracają do szkół. Co się zmieni od września?

- Właśnie siedzę na regulaminem, który zamierzam przesłać do sanepidu - mówi Mirosława Glaza, dyrektor II LO. - Jestem pełna obaw, jak to będzie. Spodziewam się, że życie napisze swój scenariusz i trzeba będzie ten regulamin modyfikować. U nas na pewno uczniowie na przerwach i w toaletach będą nosili maseczki. W miarę możliwości będą mieli lekcje w jednej sali, ale nie zawsze tak się da. Będą też spędzali przerwy na piętrze, gdzie mają lekcje. Środki do dezynfekcji mamy, ale budynek szkoły jest duży, miejsc do dezynfekcji sporo, a panie sprzątające tylko cztery. Ponadto w klasach II, gdzie jest podwójny rocznik, wchodzą rozszerzenia, więc wydłużamy w tym roku czas pracy szkoły. Niektórzy skończą lekcje o godz. 16.20, a nawet 17.

W czwartek (26 sierpnia) podczas konferencji prasowej o przygotowaniach szkół do nowego roku szkolnego poinformował bydgoski ratusz.

- Na prośbę dyrektorów opracowaliśmy rekomendacje dla dyrektorów szkół i placówek oświatowych - mówi Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Zalecamy, by minimalny czas przerw międzylekcyjnych wynosił 10 minut. Jeśli tylko pogoda pozwoli, dzieci powinny spędzać przerwy poza budynkiem szkoły, na boisku czy terenie przyszkolnym. W przypadku klas I-III przerwy regulować mają nauczyciele. W szkołach, które mają odpowiednie warunki lokalowe, proponujemy oddzielenie pomieszczeń uczniów klas I-III od wykorzystywanych przez starsze klasy. W miarę możliwości należy ograniczyć przechodzenie uczniów z sali do sali i zwiększyć liczbę przerw obiadowych do trzech, by w stołówkach mógł być zachowany dystans społeczny. Zajęcia wuefu czy opieki świetlicowej przy sprzyjającej pogodzie należy przeprowadzać na boiskach czy terenie przyszkolnym.

Rekomendacji jest znacznie więcej, jak zakrywanie ust i nosa w przestrzeniach wspólnych, gdzie nie da się zachować dystansu, obowiązkowa dezynfekcja rąk w pracowniach informatycznych, mycie rąk przez najmłodszych uczniów w klasach czy przeorganizowanie szatni.

- Zalecamy, by każda szkoła wprowadziła jednolitą formę szybkiego kontaktu z rodzicami - mówi Iwona Waszkiewicz. - Zebrania z rodzicami mogą być zdalnie. Zdaniem ekspertów, nauka online przed wakacjami przysporzyła niektórym dzieciom wiele trudności, dlatego pierwsze 2-3 tygodnie nowego roku szkolnego nauczyciele powinni poświęcić na powtórki z okresu zdalnego. Prosimy nauczycieli, by porozmawiali z uczniami o obowiązujących procedurach i podkreślali wspólną odpowiedzialność za bezpieczeństwo. Gdy dojdzie do podejrzenia lub wystąpieniu zakażenia SARS-COV2 na terenie szkoły, dyrektor niezwłocznie powinien powiadomić Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny. Współpraca z bydgoskim sanepidem układa się nam bardzo dobrze. To cieszy, bo w innych miastach wygląda to gorzej. Apelujemy też do rodziców, by nie posyłali do placówek dzieci przeziębionych.

Wiceprezydent Bydgoszczy poinformowała też, że aktualnie miasto sprawdza potrzeby i możliwości realizacji szczepień na grypę wśród pracowników oświaty.

- Ponadto zalecamy organizację szkoleń dla nauczycieli, którzy nie posługują się swobodnie narzędziami do prowadzenia lekcji zdalnych. Miejski Ośrodek Edukacji Nauczycieli jest gotowy przeszkolić pedagogów z korzystania z technologii informatycznych - mówi Iwona Waszkiewicz. - Każda szkoła została też wyposażona w przyłbice, maseczki i płyny do dezynfekcji. Uruchomiliśmy specjalny numer telefonu, który przez 7 dni w tygodniu zapewni szybki kontakt dyrektora szkoły czy przedszkola z dyrektorem Wydziału Edukacji Urzędu Miasta. .

O tym, jak przygotowania szkół wyglądają w praktyce, mówiły też w ratuszu dyrektorki dwóch bydgoskich szkół: Grażyna Dziedzic (III LO) i Grażyna Zielińska (SP nr 30).

- Logistycznie to trudne przedsięwzięcie – twierdzi Grażyna Dziedzic. - W naszej szkole uruchomimy wszystkie wejścia. Będą odpowiednio oznakowane i dedykowane konkretnym salom. Poza informatyką i wuefem uczniowie nie zmieniają sal. Przez środek korytarzy ustawiliśmy słupki z taśmami. U nas będzie obowiązywał ruch prawostronny, czyli uczniowie będą poruszali się wzdłuż ścian, w ten sposób zachowają dystans społeczny. Z początkiem roku szkolnego planujemy też lekcje wychowawcze i wsparcie psychologiczne dla uczniów, bo młodzież wraca po dłuższej nieobecności do szkoły i to w całkiem innej rzeczywistości.

W SP nr 30 uda się wdrożyć większość zaleceń i rekomendacji.

- Te zalecenia są ważne dla nas, dyrektorów, bo utwierdzają nas, że podejmujemy właściwe decyzje – mówi Grażyna Zielińska. - Planujemy 4 przerwy obiadowe, wydłużyliśmy czas pracy szkoły, zmieniliśmy zasady dyżurów nauczycieli po to, żeby objąć dzieci maksymalnym nadzorem. Mamy też możliwości lokalowe, które pozwolą oddzielać młodszych uczniów od starszych. Robimy, co możemy. Obawy zawsze są. Małe dzieci pragną bliskiego kontaktu z nauczycielem. Na pewno trudno będzie w tej kwestii utrzymać dyscyplinę. W przestrzeniach wspólnych na przerwach uczniowie klas VI-VIII będą nosić maseczki, maluchy nie.

W szkołach przy wejściu nie będzie mierzona temperatura.

- To nierealne. Aby to zrealizować, musiałby ktoś cały czas stać przy wejściu - mówi Grażyna Dziedzic.