https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoską Delectę czekają dwa mecze w Jastrzębiu

(DARK)
Na efektowne akcje Stefana Antigi liczą fani bydgoskiej Delecty.
Na efektowne akcje Stefana Antigi liczą fani bydgoskiej Delecty. Archiwum
Od półfinału Plus Ligi podopiecznych trenera Piotra Makowskiego dzielą dwie wygrane.

Po meczach w Bydgoszczy stan rywalizacji Delecta - Jastrzębski Węgiel w 1. rundzie play off wynosi 1:1. Podopieczni trenera Piotra Makowskiego po zwycięstwie 3:0 w pierwszym meczu, w rewanżu okazali się gorsi, przegrywając 2:3.

- Dokładnie analizowaliśmy oba spotkania - mówi szkoleniowiec Delecty. - W pierwszym zagraliśmy bardzo dobrze w każdym elemencie. Wszystko funkcjonowało właściwie. Nie mieliśmy żadnych słabszych momentów. W drugim pojedynku przy prowadzeniu 2:0 w setach zeszło z nas powietrze. Zaczęliśmy popełniać błędy, co wykorzystali przeciwnicy. Uwierzyli, że są w stanie z nami wygrać i to uczynili. Wiemy w jakich elementach zagraliśmy słabiej i wiemy co jest do poprawy. Przez ostatni tydzień tylko nad tym pracowaliśmy - zapewnia opiekun Delecty.

Treningi w Chemiku

Po dwóch meczach w Bydgoszczy trener Makowski dał swoim siatkarzom dzień wolnego. Potem rozpoczęły się przygotowania do spotkań w Jastrzębiu. Najpierw były analizy i potem treningi im podporządkowane, mające na celu eliminowanie błędów. Do piątku zajęcia odbywały się w Łuczniczce, potem na dwa dni zespół musiał przenieść się hali Chemika.

W poniedziałek odbył się ostatni trening w Łuczniczce, po którym cała ekipa udała się do Jastrzębia. Zespół zameldował się w hotelu we wtorek nad ranem. Po południu bydgoszczanie odbyli trening. W środę trener Makowski zaplanował przedpołudniowy rozruch. Szkoleniowiec zabrał do Jastrzębia 13 zawodników, o tym kto zajmie miejsca w kadrze meczowej zdecyduje przed spotkaniem.

Nastawieni na walkę

- Jesteśmy pozytywnie nastawieni na walkę z zespołem Jastrzębia - mówi trener Makowski. - Spodziewamy się ciężkich meczów, prawdziwej wojny na boisku. Musimy być zdeterminowani. Zapowiadamy walkę o każdą piłkę. Niczego nie odpuścimy. Wiemy, że możemy poprawić się w każdym siatkarskim elemencie. Wiemy, że możemy grać lepiej, musimy grać lepiej! Na razie skupiamy się tylko na środowym meczu. Po nim będziemy myśleć o następnym - dodaje.

Oba zespoły dzielą od awansu dwa zwycięstwa. W lepszej sytuacji wydają się być jastrzębianie, którzy dwa razy będą gospodarzami spotkań.

Bez dywagacji

Po meczach w Bydgoszczy w kuluarach podkreślano, że zawodnicy Delecty podali rywalom rękę i odbudowali ich mentalnie. Czy okaże się to prawdą będzie wiadomo po obu najbliższych meczach.

- Nie będziemy bawić się w żadne dywagacje: czy podaliśmy rękę i pomogliśmy rywalom - mówi opiekun Delecty. - Było, minęło i nie ma co do tego wracać. Patrzymy do przodu i myślimy tylko o najbliższym meczu. Jeśli Jastrzębie mogło przerwać passę czterech porażek, to my tak samo możemy wygrać mecz po jednej porażce - twierdzi trener Makowski.

Pozostałe pary 1/4 finału: AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów (0:2), Fart Kielce - ZAK SA Kędzierzyn-Koźle (0:2), Tytan AZS Częstochowa - Asseco Resovia (0:2).
3. mecz o 9. miejsce: Indykpol AZSOlsztyn - Lotos Trefl Gdańsk (1:1).

Początek meczu o godz. 18.

Relacja tekstowa na żywo z meczu w Jastrzębiu na www.pomorska.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska