Po meczach w Bydgoszczy stan rywalizacji Delecta - Jastrzębski Węgiel w 1. rundzie play off wynosi 1:1. Podopieczni trenera Piotra Makowskiego po zwycięstwie 3:0 w pierwszym meczu, w rewanżu okazali się gorsi, przegrywając 2:3.
- Dokładnie analizowaliśmy oba spotkania - mówi szkoleniowiec Delecty. - W pierwszym zagraliśmy bardzo dobrze w każdym elemencie. Wszystko funkcjonowało właściwie. Nie mieliśmy żadnych słabszych momentów. W drugim pojedynku przy prowadzeniu 2:0 w setach zeszło z nas powietrze. Zaczęliśmy popełniać błędy, co wykorzystali przeciwnicy. Uwierzyli, że są w stanie z nami wygrać i to uczynili. Wiemy w jakich elementach zagraliśmy słabiej i wiemy co jest do poprawy. Przez ostatni tydzień tylko nad tym pracowaliśmy - zapewnia opiekun Delecty.
Treningi w Chemiku
Po dwóch meczach w Bydgoszczy trener Makowski dał swoim siatkarzom dzień wolnego. Potem rozpoczęły się przygotowania do spotkań w Jastrzębiu. Najpierw były analizy i potem treningi im podporządkowane, mające na celu eliminowanie błędów. Do piątku zajęcia odbywały się w Łuczniczce, potem na dwa dni zespół musiał przenieść się hali Chemika.
W poniedziałek odbył się ostatni trening w Łuczniczce, po którym cała ekipa udała się do Jastrzębia. Zespół zameldował się w hotelu we wtorek nad ranem. Po południu bydgoszczanie odbyli trening. W środę trener Makowski zaplanował przedpołudniowy rozruch. Szkoleniowiec zabrał do Jastrzębia 13 zawodników, o tym kto zajmie miejsca w kadrze meczowej zdecyduje przed spotkaniem.
Nastawieni na walkę
- Jesteśmy pozytywnie nastawieni na walkę z zespołem Jastrzębia - mówi trener Makowski. - Spodziewamy się ciężkich meczów, prawdziwej wojny na boisku. Musimy być zdeterminowani. Zapowiadamy walkę o każdą piłkę. Niczego nie odpuścimy. Wiemy, że możemy poprawić się w każdym siatkarskim elemencie. Wiemy, że możemy grać lepiej, musimy grać lepiej! Na razie skupiamy się tylko na środowym meczu. Po nim będziemy myśleć o następnym - dodaje.
Oba zespoły dzielą od awansu dwa zwycięstwa. W lepszej sytuacji wydają się być jastrzębianie, którzy dwa razy będą gospodarzami spotkań.
Bez dywagacji
Po meczach w Bydgoszczy w kuluarach podkreślano, że zawodnicy Delecty podali rywalom rękę i odbudowali ich mentalnie. Czy okaże się to prawdą będzie wiadomo po obu najbliższych meczach.
- Nie będziemy bawić się w żadne dywagacje: czy podaliśmy rękę i pomogliśmy rywalom - mówi opiekun Delecty. - Było, minęło i nie ma co do tego wracać. Patrzymy do przodu i myślimy tylko o najbliższym meczu. Jeśli Jastrzębie mogło przerwać passę czterech porażek, to my tak samo możemy wygrać mecz po jednej porażce - twierdzi trener Makowski.
Pozostałe pary 1/4 finału: AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów (0:2), Fart Kielce - ZAK SA Kędzierzyn-Koźle (0:2), Tytan AZS Częstochowa - Asseco Resovia (0:2).
3. mecz o 9. miejsce: Indykpol AZSOlsztyn - Lotos Trefl Gdańsk (1:1).
Początek meczu o godz. 18.
Relacja tekstowa na żywo z meczu w Jastrzębiu na www.pomorska.pl