We wtorek o godzinie 11.40 na ulicy Boya-Żeleńskiego w Bydgoszczy doszło do kolizji. W auto zaparkowane przy jednym z bloków uderzył inny samochód. Kierująca nim kobieta odjechała z miejsca zdarzenia.
Właściciel uderzonego samochodu, w chwili kiedy doszło do kolizji, siedział za kierownicą. Od razu zgłosił sprawę policji. Podał wszelkie dane, które pozwoliły namierzyć kierującą autem. Okazało się, że prawdopodobnie samochód, który uderzył w zaparkowane auto, należy do policjantki prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Udało się z nią skontaktować dopiero około godziny 16.30. Wtedy policjanci wyjaśniający sprawę zastali ją w domu. Dokładnie o godzinie 17.14 wykonano jej badanie na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Badanie wykazało 0,24 promila alkoholu - mówi podinspektor Monika Chlebicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Zatrzymana policjantka poddała się także badaniu krwi na obecność alkoholu. Z naszych informacji wynika, że badanie wykonane później, nie wykazało już obecności alkoholu w organizmie kobiety.
W tej sprawie powołano biegłego, który ma stwierdzić, czy badana w momencie, kiedy doszło do kolizji, była trzeźwa. Postępowanie w sprawie kolizji prowadzą policjanci z komisariatu na bydgoskich Wyżynach. Niezależnie od tego trwa postępowanie dyscyplinarne w sprawie oddalenia się policjantki z miejsca zdarzenia.
- Policjantka złożyła raport o odejście ze służby - mówi Chlebicz. - Komendant musi go rozpatrzyć w ciągu trzech miesięcy.
Pogoda na dzień (02.02.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news