https://pomorska.pl
reklama

Bydgoski Domar, kiedyś lider w handlu sprzętem AGD-RTV, dziś walczy o byt! Pracownicy drżą o pracę!

Marek Weckwerth, Fot. Archiwum [email protected] tel. 052 3263 184
Załoga mówi, że są nieoficjalnymi udziałowcami firmy i wyprzedają jej majątek, bo zainwestowali w budowę osiedla na Półwyspie Iberyjskim. Ale to tylko plotki...
Załoga mówi, że są nieoficjalnymi udziałowcami firmy i wyprzedają jej majątek, bo zainwestowali w budowę osiedla na Półwyspie Iberyjskim. Ale to tylko plotki...
Ceny spadły nawet o 40 procent, zamknięto kilka sklepów. W tych, które pozostały, oferta topnieje jak wiosenny śnieg. Domar Bydgoszcz nie wytrzymuje konkurencji.

Firma handluje od 1984 roku sprzętem RTV, AGD i meblami. W czasach, gdy rynek nie zaspokajał należycie potrzeb gospodarstw domowych, Domar robił to sprawnie. Liczba sklepów w Bydgoszczy i wielu innych miastach rosła, podobnie jak zadowolonych klientów.

Dobrze nie będzie

- Już pół roku temu wiedziałem, że nie jest i nie będzie dobrze. Dlatego robiłem wszystko, by znaleźć nową pracę i wiele wskazuje na to, że będę ją miał. Byłem na długim urlopie, potem na zwolnieniu lekarskim - wyjaśnia anonimowo jeden z bydgoskich pracowników.

Jego zdaniem, Domar pogrążyła rosnąca w siłę w całej Polsce, a także w regionie, konkurencja, zwłaszcza Media Markt, Euro AGD i Saturn. W ostatnim czasie gorsza też była dbałość kierownictwa firmy o zysk.

Nasz informator dodaje, że kierownictwo Domaru tak postępuje, by nie było zwolnień grupowych. Dlatego jednorazowo żegnano się maksimum z 29 osobami, zwykle przy okazji likwidacji poszczególnych sklepów terenowych.

Problem w Toruniu

- Na miejscu zlikwidowanego 31 sierpnia sklepu Domaru przy ul. Olsztyńskiej w Toruniu ma powstać sklep Euro AGD. Dyrekcja bydgoskiego Domaru nie chce nas zwolnić, bo wtedy musiałaby wypłacić odprawy - skarży się jeden z pracowników z Torunia. - Dyrekcja mówi coś o tym, że mielibyśmy zostać zatrudnieni przez Euro AGD. Musielibyśmy sami złożyć wypowiedzenia i podpisać umowy z Euro, ale tak naprawdę nikt nic nie wie.

Wczoraj nasz rozmówca i jego koledzy rozmawiali w Bydgoszczy z dyrektorem sprzedaży detalicznej, sugerując rozdysponowanie pracowników z Torunia po innych sklepach lub zwolnienie. Jak twierdzi pracownik, dyrektor zareagował gniewem, groził naganą.


Upadłości nie będzie?

Nieoficjalnie mówi się, że wiele wyjaśni się jeszcze we wrześniu: być może wniosek o upadłość zgłoszą wierzyciele, albo zrobi to dyrekcja firmy.

- Nie ma mowy o upadłości. Firma jest w trakcie restrukturyzacji - zapewnia w imieniu dyrekcji Jarosław Frelichowski, kierownik Działu Obrotu Towarowego.

Potwierdza natomiast, że sytuacja Domaru jest trudna. Złożyło się na to wiele czynników: wzrost czynszów wynikający z kursów walut, informacje o kryzysie spowodowały mniejszą sprzedaż w branży, nastąpił spadek wielkości kredytów udzielanych przez banki klientom oraz poziom kredytowania firmy przez instytucje finansowe.

Obecnie Domar ma w całym kraju ok. 30 sklepów i zatrudnia 425 osób. Frelichowski potwierdza, że zwolnień grupowych nie było. Dodaje, iż prowadzone są rozmowy z wierzycielami na temat spłaty zobowiązań. Nie wyklucza się spłaty towarem.

Bracia wyprzedają?

Nie uzyskaliśmy w Domarze odpowiedzi na nasze pytanie o rolę braci S. - znanych nie tylko w Bydgoszczy biznesmenów. Załoga mówi, że są nieoficjalnymi udziałowcami firmy i wyprzedają jej majątek, bo zainwestowali w budowę osiedla na Półwyspie Iberyjskim. Ale to tylko plotki...

 

Biznes

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska