Zobacz wideo: Pola Negri. Jak gwiazda z Lipna podbiła Hollywood - odcinek 3.

**
"Pogarszająca się sytuacja finansowa publicznej ochrony zdrowia, w tym szpitali klinicznych, zmusiła Uniwersytet Mikołaja Kopernika do poszukiwania rozwiązań gwarantujących mieszkańcom naszego regionu, w tym miasta Bydgoszczy, dostęp do diagnostyki i leczenia na najwyższym poziomie" - czytamy w przesłanym stanowisku UMK. "Z tego powodu rektor UMK zlecił przeprowadzenie audytu i przygotowanie rekomendacji dotyczących organizacji i funkcjonowania obu Szpitali Uniwersyteckich, które staną się podstawą dalszych decyzji podejmowanych przez organ tworzący".
"Dostęp do diagnostyki i leczenia na najwyższym poziomie" po przeniesieniu części oddziałów z "Biziela" do "Jurasza" polegać miałby na łączeniu dublujących się dziś klinik i poradni specjalistycznych obu placówek.. Łączenie miałoby obejmować tylko 30 procent łóżek z przenoszonych oddziałów:
- kardiologicznego,
- neurologicznego,
- laryngologicznego,
- angiologicznego.
A skoro tylko 30 proc. łóżek, to zapewne również mniej etatów lekarzy i pielęgniarek.
Ponadto miałaby zostać wstrzymana obecna rozbudowa "Biziela" (za ok. 360 mln zł).
Specjaliści, personel miałby przejść do Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza lub - jak mówi się nieoficjalnie w środowisku medycznym - do toruńskiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Pytanie, czy to właśnie ta placówka miałaby zostać w przyszłości szpitalem uniwersyteckim zamiast "Biziela"?
W niedawnej rozmowie dla "Gazety Pomorskiej" marszałek Piotr Całbecki powiedział, że toruński szpital miałby "kształcić studentów różnych specjalności". Podobno podczas przygotowywania rekomendacji związanych z połączeniem obu bydgoskich szpitali pojawił się również pomysł likwidacji szpitalnego oddział ratunkowego w "Bizielu" obsługującego 150-200 pacjentów!
Uczelnia informuje: "Cały proces przygotowania i wprowadzania niezbędnych rozwiązań, z których konsolidacja dwóch szpitali jest tylko jedną z możliwości, będzie odbywać się w ramach obowiązujących przepisów, a jego istotną częścią będą konsultacje prowadzone m.in. z Radą Collegium Medicum, Radą Uniwersytetu, dyrekcją i pracownikami obu szpitali. Nadrzędnym celem wszystkich działań podejmowanych na UMK wobec szpitali uniwersyteckich było, jest i będzie dobro pacjentów, w tym dostęp do wysokospecjalistycznych procedur medycznych i zapewnienie wysokiej jakości udzielanych świadczeń. Celem koniecznych zmian jest także poprawa niełatwej sytuacji finansowej szpitali oraz zapewnienie dotychczasowego, wysokiego poziomu kształcenia medycznego prowadzonego w Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy".
O tej sprawie rozmawiano także podczas środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy.
Prezydent Rafał Bruski: - Brak rektora i jego przedstawiciela na sesji jest niepokojący. Ewentualny proces połączenia szpitali powinien odbywać się transparentnie, a potencjalne zmiany, jeśli mają mieć wpływ to tylko pozytywny na uczelnię i opiekę zdrowotną pacjentów.