Bydgoskiemu posłowi grozi wysadzenie z fotela okręgowego szefa PiS

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

W miniony piątek (27 listopada) prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się z szefem bydgoskiego okręgu partii, posłem Tomaszem Latosem. Nasi informatorzy twierdzą, że już lada dzień poseł pożegna się ze swym fotelem. A zastąpi go szef biur poselskich eurodeputowanego Ryszarda Czarneckiego, były senator Kosma Złotowski.

Według oficjalnej wersji poseł nie ma teraz czasu na kierowanie partią. Został bowiem członkiem powołanego ostatnio przez kierownictwo PiS tzw. Zespołu Pracy Państwowej, czyli gabinetu cieni. Z byłym wiceministrem zdrowia Bolesławem Piechą ma się tam zajmować służbą zdrowia.

Tej wiosny, przed wyborami do europarlamentu, Kosma Złotowski bez słowa sprzeciwu ustąpił z obiecanego mu wcześniej pierwszego miejsca kujawsko-pomorskiej listy PiS. Zajął je popierany przez partyjną centralę, spadochroniarz Ryszard Czarnecki. Protestując przeciw tej decyzji odszedł z PiS poseł Wojciech Mojzesowicz. A Złotowski prowadził Czarneckiemu kampanię. Od dawna już mówiło się, że obiecano mu nagrodę za tę lojalność.

- Na razie takiej decyzji jeszcze nie ma - twierdzi Latos. Pytam o spotkanie z prezesm PiS. - Nic się w tej sprawie jeszcze nie wydarzyło. Tylko tyle mogę powiedzieć - ucina poseł.

- Sam do końca nie wiem, na ile prawdziwe są te pogłoski - mówi wojewódzki lider PiS, poseł Łukasz Zbonikowski. - Poseł Latos potwierdził mi, że spotkał się z nim prezes Kaczyński. Ale nic nie zostało na razie przesądzone.

- Jak zastąpię posła Latosa, to będę udzielał komentarzy - stwierdza Kosma Złotowski.

Szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński uchyla się od odpowiedzi. Jak będzie decyzja, to będzie o tym mówić. Brudziński podkreśla jednak, że poseł Latos zaangażował się obecnie w działania wspomnianego już Zespołu Pracy Państwowej i ma wiele nowych obowiązków.