Naszych Czytelników zbulwersowała wymiana stylowych barierek przy deptaku na ul. Marcinkowskiego na nowe o "przemysłowym" charakterze. O sprawie pisaliśmy ponad tydzień temu. I choć te poprzednie słupki nie trafią na śmietnik, to nowe nie trafiły do gustu bydgoszczanom.
Napisał do nas pan Mariusz Ławicki z prośbą, aby nagłaśniać temat:
"W moim odbiorze barierki, które powstały, nijak nie pasują do tego miejsca. Szpecą, kłują w oczy bylejakością. Co gorsza, nowo powstała szkarada, zastąpiła stylowe ogrodzenie z pięknymi masywnymi, zdobionymi słupkami. Podobno te słupy nie były zabytkowe i - jak twierdzą urzędnicy - nie przedstawiały wartości historycznej. Być może, nie wiem tego. Wiem natomiast, że wizualnie wyglądały tak, jakby postawiono je tam przynajmniej 100 lat temu (jest to wszak ogrodzenie w okolicach co najmniej stuletniej śluzy) i pięknie komponowały się z tym miejscem.
Czytaj też: W Bydgoszczy naprawiają śluzę Czyżkówko, potem czas na Okole
Nie dociera do mnie przedstawiany argument, że nowa balustrada ma charakter przemysłowy. Przemysłowy z której epoki? Z czasu powstania śluzy? Na pewno nie, z PRL-owskiej brzydoty, "byle by było"? - być może. Najbardziej bolesna jest jednak postawa urzędników, którzy nie widzą problemu! (kto się zdziwił temu podejściu, ręka w górę... nie widzę). Akceptacja brzydoty? Bezmyślna ślepa obrona własnych złych decyzji? Który to już raz?
Jak widać w urzędzie, przystawia się pieczątki i przekłada papier, który - jak wiadomo - przyjmuje wszystko, a nie tworzy piękna miejskiej przestrzeni, smutne to. Brak gospodarza z wizją, wymagającego od podwładnych urzędników dobrej pracy na rzecz miasta i jego mieszkańców. Gdyby taki był, to taka szkarada nigdy by nie ujrzała światła dziennego."

Berlin
(fot. maps.google.pl)
Postanowiliśmy też przy okazji zerknąć, jak wyglądają barierki przy wodzie w innych miastach. A że Bydgoszcz czasem określana była małym Berlinem, to porównajmy nasze do tych w stolicy Niemiec, stylowych, eleganckich. Ciekawie prezentują się też barierki w Brzegu, choć są trochę zaniedbane. Gdańskie - przy Motławie - są bardzo mocne i nowoczesne. We Wrocławiu znajdziemy przy wodzie całą gamę różnych barierek, od mocno zdobnych, po zniszczone i powyginane.

Brzeg
(fot. maps.google.pl)
Oto jak wyglądają barierki nad wodą w Berlinie, Brzegu (a przy okazji fragment mostu z rozparcelowanego naszego fordońskiego), w Gdańsku i Wrocławiu.

Gdańsk
(fot. maps.google.pl)
Wrocław
(fot. maps.google.pl)