https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz coraz mniej bezpieczna

(AM)
Fot. sxc
W Bydgoszczy rośnie liczba przestępstw. Mieszkańcy czują się zagrożeni. Specjaliści mówią jasno - to od reakcji bydgoszczan zależy, czy będą bezpieczni.

Do największej liczby przestępstw dochodzi w Śródmieściu. Tu jest dużo dyskotek i pubów. Do centrum przyjeżdżają mieszkańcy z różnych osiedli odpocząć i poszaleć. - Dlatego też jest tu najwięcej przestępstw. Byłoby ich mniej, gdybyśmy reagowali na to, co się dzieje. Rzadko kto jednak tak robi. A to błąd. Niedawno jechałem autobusem. Rozrabiało dwóch młodych gości, chyba po osiemnastce. Nie mogłem wytrzymać więc zareagowałem. Miałem nadzieję, że ktoś inny mi pomoże i razem ich uspokoimy. Tak się nie stało. Przyjechał patrol, a policjant tylko pouczył tych młodych ludzi. Najgorsze jednak było to, że nawet kierowca miał do mnie pretensję, bo zatrzymałem autobus - mówi Robert Lubrant, prezes Stowarzyszenia "Bezpieczeństwo Dziecka" w Bydgoszczy i były policjant.

Pan Robert podał też pozytywny przykład reagowania. - Dwóch młodych mężczyzn próbowało się dostać do mieszkania mojego znajomego. Na szczęście sąsiad postąpił tak, jak należało. Razem z kolegą przepłoszył jednego z nich, a drugiego złapał. Nie możemy się bać, bo to nie ma sensu. Skoro coś się dzieje - działajmy. Choćbyśmy tylko mieli zadzwonić na policję lub straż miejską. Mundurowi nie mogą być wszędzie i muszą mieć sygnały od mieszkańców, aby móc lepiej działać.

Specjaliści radzą, aby wzywać policję, gdy boimy się sami reagować. I nawet, jeśli młodzież uspokaja się tylko, gdy policja jest tuż obok, a po jej odjedzie wszystko wraca do "normy". - Wtedy też warto dzwonić, bo młodzież będzie się bała że radiowóz znowu przyjedzie. Policja nie zmieni natychmiast sytuacji. Nie znaczy to jednak, że mamy się poddać i zrezygnować z działania. Musimy też zdać sobie sprawę, że tak naprawdę nie mamy, czego się bać. Sami siebie nakręcamy, że jest gorzej niż w rzeczywistości,

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dziwicie się,że ludzie nie chcą współpracowac z policją?Nikt nie ma ochoty włóczyc się po sądach i narażac siebie i rodziny na zemstę bandytów,którzy szybciej wychodzą z pierdla niż powinni!Prawo nie zapewnia ochrony świadkom !
c
ciekawski
A mnie ciekawi jedna rzecz. Zdmikp robi jakąś akcje stop wandalom. Czy oni zgłaszają na policje zniszczone wiaty i inne straty? Bo czy czasem nie robią tego, aby nie przeciążać policji i przy okazji by nie wzrastał wskaźnik przestępczości? Może kochani redaktorzy byście sprawdzili tą kwestię? Ile złożył ZDMiKP i Miasto Bydgoszcz doniesień o popełnionych przestępstwach dewastacji mienia i porównacie z tym ile mienia zdewastowano?
A, że w Bydgoszczy jest niebezpiecznie to wiadomo nie od dzisiaj. Proponuję uśmiechniętemu panu Dombrowiczowi przespacerować się nocą po Śródmieściu lub Szwederowie....
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska