Bydgoszcz czy Barbarka? Wpadka na portalu visitkujawsko-pomorskie.pl

W dniu 08.01.2010 o 08:08, ~miki~ napisał:

To nie czytaj. Poza tym Pomorska to prywatny biznes. (...)

Jak na prywatny biznes to cienko przędą, skoro dopuszczają się kradzieży fotek z cudzych stron internetowych. Ostatnio wyłapany taki przypadek: LINK

dopiero interwencja autora fotki spowodowała usunięcie zdjęcia ze strony Pomorskiej. Jedyny komentarz, który umieszczono pod artykułem, na jaki wysiliła się redakcja brzmi:

"Przepraszamy, że wykorzystaliśmy zdjęcie. Już zostało usunięte.
Pozdrawiamy,
redakcja"

a powinno być: "ukradliśmy zdjęcie, autor otrzyma rekompensatę"

Takie "pomyłki" powinni piętnować, bo to też jakby "napluć w twarz" okradanym użytkownikom internetu.

W dniu 08.01.2010 o 10:29, Hm napisał:

O jesoos jesoos... popłaczcie się i do Strasbourga ze skargą idźcie, że mniejszy bije większego. Niedługo Bydgoszcz będzie największą klientelą chusteczek w Polsce, bo tam wszyscy ryczą. Pomorska staje się też powoli kolejnym tabloidem tym razem na skalę regionalną. Co chwilę wieści z wypadków, na pierwszych miejscach podgrzewanie waśni pomiędzy B. i T., zobaczą najdrobniejszy niuans i go wypunktują a w sobie nie widzą żadnej stronniczości. To się tyczy zarówno autorów toruńskich, jak i bydgoskich. Ktoś nad tym kompletnie nie panuje, a powinien. W życiu nie zamieszczę reklamy w tym tabloidzie swojego przedsiębiorstwa.

Znowu wszystkiemu winne media. Jak zwykle przesadzają i podgrzewają atmosferę. No i winni są petenci, bo przychodzą, piszą, dzwonią, a potem marudzą i się skarżą. Przecież my, urzędnicy, jesteśmy bez skazy - głowa w głowę. Jesteśmy wykształceni, dynamiczni, bezstronni, chętni do pomocy. Każdy jeden. Tylko te media i ci petenci... No i żeby nie było Bydgoszczy w naszym województwie. Wtedy, razem z Gdańskiem, bylibyśmy potęgą na miarę ambicji senator Grześkowiak. Wtedy na pewno wszystkie instytucje wojewódzkie miałyby swoją siedzibę w Toruniu, a Uniwersytet Gdański zostałby Collegium uniwerka naszego. Nie mam więcej czasu pisać, bo muszę napić sie kawy.

O jesoos jesoos... popłaczcie się i do Strasbourga ze skargą idźcie, że mniejszy bije większego. Niedługo Bydgoszcz będzie największą klientelą chusteczek w Polsce, bo tam wszyscy ryczą. Pomorska staje się też powoli kolejnym tabloidem tym razem na skalę regionalną. Co chwilę wieści z wypadków, na pierwszych miejscach podgrzewanie waśni pomiędzy B. i T., zobaczą najdrobniejszy niuans i go wypunktują a w sobie nie widzą żadnej stronniczości. To się tyczy zarówno autorów toruńskich, jak i bydgoskich. Ktoś nad tym kompletnie nie panuje, a powinien. W życiu nie zamieszczę reklamy w tym tabloidzie swojego przedsiębiorstwa.

Na dworcu Bydgoszcz Leśna przyjezdnych od ponad pół roku wita napis "Jebać Toruń". I to jakoś bydgoszczanom nie przeszkadza. No chyba, że przyczyną jest brak farby - powiedzcie, podeślemy Wam dwie nagie puszki.

Najczęstszą praktyką, gdy nie ma się argumentów, jest atakowanie osoby (autora). Może goście z Torunia odniosą się do tej "pomyłki"? Jak byście zareagowali, że Wasz koncert odbędzie się "na przedłużeniu Fordonu"?

Z niecierpliwością czekam na ustosunkowanie się marszałka!

I jeszcze jedno, jeśli ktoś twierdzi, że stronę prowadzi gdańska firma, to nie mamy o czym rozmawiać. Treści na pewno nie oni wpisują, oni zrobili tylko szablon.

W dniu 08.01.2010 o 07:39, AA napisał:

Może lepiej zacznijcie od samych siebie, bo antytoruńskość pomorskiej jest zatrważająca.

To nie czytaj. Poza tym Pomorska to prywatny biznes, a ten portal to za wojewodzkie pieniadze, aBydgoszcz jeszcze jest najwiekszym miastem w tym wojewodztwie. Widzisz różnicę? Wyłóż prywatną kasę, zatrudnij i opłać ludzi i możesz sobie pisać antybydgoskie teksty. Za swoje, a nie za cudze pieniądze

Większość komentarzy koncentruje się na emocjach tej młodej dziewczyny (przecież dziennikarz obywatelski to najczęściej uczeń lub student piszący do mediów dla przyjemności lub wprawy), a nie na fakcie, który bardzo dobrze udokumentowała. I być może tytuł jest zbyt emocjonalny jak na "profesjonalny" tekst - ale to nie jest profesjonalny materiał - bo taki niemiał być (taka jest uroda portali społecznościowych).
Wracając do faktów: ktoś sobie zrobił żart. Prywatnie ok, ale nie na "wojewódzkiej" stronie za "wojewódzkie - a więc i po częsci bydgoskie, pieniądze.
Ktoś zrobił niemiły prezent noworoczny urzędnikom Marszałka - takie żarty podtrzymują tylko opinię o "antybydgoskich" nastrojach urzędników. Co do generaliów - oczywiście, że nikogo poza mieszkańcami tych 2 miast ten konflikt nie interesuje. Co więcej: szkodzi Bydgoszczy i Toruniowi, wywołuje poirytowanie. Tym bardziej, że oba miasta mają bardzo dobre pozycje do naturalnego uzupełniania się. I jest rzeczą naganną i niedopuszczalną, że te animozje podtrzymuje, prowokuje i podsyca głupimi żartami przedsięwzięcie opłacane przez Marszałka z wojewódzkich pieniędzy.

Może lepiej zacznijcie od samych siebie, bo antytoruńskość pomorskiej jest zatrważająca.

W dniu 07.01.2010 o 23:03, ku-pom napisał:

Wpadka, owszem, ale dziennikarza GP. Zaczynam się obawiać o zdrowie psychiczne dziennikarzy z Bydgoszczy. "Jakby mi ktoś napluł w twarz" - niech Pani z MM dwa razy się zastanowi, zanim zacznie mówić. Barbarka to nie osiedle w Toruniu, ale osada leśna - dwa domy i jedna leśniczówka. Niedługo marszałek Całbecki będzie bał się spuszczać wody w klozecie, bo bydgoszczanie uznają to za kpinę z "Wenecji północy"...

Oj prymitywny ten komentarz. Barbarka jest częścią Torunia i leży w jego granicach, prawda/

Chciałbym jedynie zauważyć, że wykonawcą i webmasterem tej witryny www jest firma z Gdańska (na każdej stronie widnieje jej nazwa w stopce). Najwyraźniej to tam nie odróżniają Bydgoszczy od Barbarki...

Prosze panstwa uwazam ze staje sie to bardzo grozne zjawisko do tej pory obserwowalem to wszystko z przymruzeniem oka ale teraz widze ze naprawde zapedy wszystkich bydgoskich srodowisk sa bardzo powazne. Przyznam ze jestem z torunia i smiesza mnie te obszczekiwania z jednej jak i z drugiej strony, ale szanowni bydgoszczanie macie miasto które ma prawie 400 tysiecy mieszkancow porownujcie sie z poznaniem czy z gdanskiem, a nie ciagle z toruniem. Obrzydzenia mozna dostac.

a może powytykamy błędy pomorskiej?

Boże, w jakim my kraju żyjemy, z jakimi ludźmi, jakbym czytał wypowiedz działaczki z Hitlerjugend gdy potraktowano ją omyłkowo za Żydówkę- "jakby mi ktoś w twarz napluł!" Gazeta TEGO NIE WIDZI?? tak już jesteście wszyscy zaślepieni animozjami? nie ważne czy pomyłka czy nie pomyłka, czy cytowaną stronę internetową prowadzi bydgoska organizacja (sic!) czy sponsoruje toruński urząd- słowa tej pani, "społecznej dziennikarki są ZATRWAŻAJĄCE!!!!

W dniu 07.01.2010 o 23:03, ku-pom napisał:

Wpadka, owszem, ale dziennikarza GP. Zaczynam się obawiać o zdrowie psychiczne dziennikarzy z Bydgoszczy. "Jakby mi ktoś napluł w twarz" - niech Pani z MM dwa razy się zastanowi, zanim zacznie mówić. Barbarka to nie osiedle w Toruniu, ale osada leśna - dwa domy i jedna leśniczówka. Niedługo marszałek Całbecki będzie bał się spuszczać wody w klozecie, bo bydgoszczanie uznają to za kpinę z "Wenecji północy"...

Myślę ,że ludzie zatrudnieni i opłacani przez cale województwo powinni umieć chociaż trochę umieć pisać....Jak pan stwierdził ,że na Barbarce "tyle" jest to chyba palant pisał "stary rynek"???.

Wpadka, owszem, ale dziennikarza GP. Zaczynam się obawiać o zdrowie psychiczne dziennikarzy z Bydgoszczy. "Jakby mi ktoś napluł w twarz" - niech Pani z MM dwa razy się zastanowi, zanim zacznie mówić. Barbarka to nie osiedle w Toruniu, ale osada leśna - dwa domy i jedna leśniczówka. Niedługo marszałek Całbecki będzie bał się spuszczać wody w klozecie, bo bydgoszczanie uznają to za kpinę z "Wenecji północy"...