Bydgoszcz. Kontrapas częściowo na jezdni i na chodniku. Kupcy i rowerzyści chcą rozmawiać

Już w piątek pracownicy zarządu dróg zaczną montować nowe oznakowanie związane z zimową likwidacją nowej trasy rowerowej na ulicy Gdańskiej. Natomiast w sobotę nastąpi jej oficjalne zamknięcie.

Czytaj też: Gdzie jest kontrapas? Akcja bydgoskich rowerzystów w centrum miasta [zdjęcia]

O co chodzi z tym kontrapasem?

Trasa łącząca Myślęcinek z centrum miasta od lat była priorytetem dla bydgoskich środowisk rowerowych. Ratusz zgodził się na jej budowę dopiero w ubiegłym roku, za to według zaleceń cyklistów: na skrajnym pasie jezdni, z ruchem rowerów w kierunku centrum (nawet tam, gdzie reszta ruchu kołowego toczy się tylko na północ). Za to kosztem połowy miejsc parkingowych. Drogowcy najpierw zamówili projekt. Potem dwa razy musieli przekładać termin robót, bo na oba przetargi, jakie ogłosili, nie było chętnych. Ostatecznie pierwszy bydgoski kontrapas otworzyli dopiero pod koniec października 2012 r. Na jego budowę wydali ok. 220 tys. zł, ale wcześniej zapłacili jeszcze ok. 60 tys. za projekt.

Tymczasem wczoraj w ratuszu zaprezentowano miejscowym kupcom i rowerzystom dwa alternatywne rozwiązania na przyszłość.

- Pierwszy zakłada modyfikację trasy, która częściowo prowadziłaby po chodniku, a ruch po jezdni odbywałby się tylko w rejonie skrzyżowań. Natomiast drugi wariant zakłada zamykanie trasy na czas każdej następnej zimy - tłumaczył Łukasz Niedźwiecki, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Założenia pierwszego pomysłu uściślił Wojciech Nalazek, naczelnik wydziału inżynierii ruchu Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Rowerzyści wjeżdżaliby na chodnik tuż za skrzyżowaniem Gdańskiej ze Świętojańską, a zjeżdżaliby z niego przed Cieszkowskiego. Powtarzając ten wariant na kolejnych odcinkach odzyskamy aż 35 miejsc parkingowych. Łącznie byłoby ich więc tylko o trzy mniej niż przed budową kontrapasa. Do tego nie wprowadzamy żadnych ograniczeń dla rowerzystów - mówił drogowiec.

Koncepcja opracowana przez zarząd dróg w praktyce sprowadzi się więc do obniżenia krawężników chodników na zjazdach i wjazdach z kontrapasa oraz do wymalowania nowego oznakowania poziomego na chodnikach. Wstępnie oszacowano te prace na od 25 do 30 tysięcy złotych.

- Jedynym problemem może być kiosk ruchu, który stoi mniej więcej naprzeciwko McDonald'sa, i który należałoby przesunąć bliżej skrzyżowania ze Śniadeckich. Będzie to wymagać konsultacji z jego właścicielem, ale tym się zajmiemy dopiero, kiedy będzie taka konieczność - uściślił jeszcze prezydent Niedźwiecki.
Na koniec prezentacji zaznaczył, że ratusz nie chce pełnić w tej sprawie roli sądu. - Zarówno kupcy, jak i rowerzyści wyrazili chęć wspólnych rozmów. Liczę, że obie stron siądą do nich i wkrótce wybiorą wspólne rozwiązanie - mówił.
Handlowcy, którzy pojawili się na wczorajszym spotkaniu, niemal od razu poparli pomysł modyfikacji trasy.

Czytaj też: Drogowcy tłumaczą się z wpadek podczas remontu ul. Gdańskiej w Bydgoszczy

- Całkowicie rozwiązuje nasz problem z miejscami postojowymi. A i dla rowerzystów powinien być dobry, bo umożliwi im jazdę również zimą - mówili.
Ze strony cyklistów nie padła jednak żadna opinia. Pojawiły się za to zastrzeżenia i pytania: - Wprowadzenie trasy na chodnik będzie równoznaczne z ograniczeniem miejsca dla pieszych, a tłok na deptaku może powodować kolizje z rowerzystami. Pytanie też, czy na chodnikach można zmienić nawierzchnię trasy z kostki na asfaltową? - pytał Łukasz Juszczak, pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji rowerowej.

Czytaj też: Bydgoski kontrapas pełen złych emocji

Czekamy na stanowisko
Odpowiedzi nie otrzymał. Rowerzyści i handlowcy ustalili za to, że pracę nad wspólnym stanowiskiem rozpoczną już za tydzień, 19 grudnia. Stanowisko mają przedstawić prezydentowi jeszcze tej zimy.

Wiadomości z Bydgoszczy