O remont Kukułczej z uporem maniaka walczyli społecznicy z rady osiedla na Osowej Górze. Udało się dopiero po kilku latach pisania próśb do drogowców.
Są pieniądze, jest remont
- W końcu budżet pozwolił wpisać Kukułczą do harmonogramu naszych zadań - mówi Magdalena Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
- Ogłosiliśmy już nawet przetarg, który wyłoni wykonawcę robót. Jeśli nie będzie żadnych nieprzewidzianych protestów, to całą procedurę zakończymy jeszcze w maju.
Tylko daty jeszcze nie ma
Niestety, wciąż nie ma daty rozpoczęcia robót. Wiadomo za to, że drogowcy nie będą zwlekać i remont ruszy tuż po przetargu.
Wiadomo też na pewno, że prace na ponad półkilometrowym odcinku ulicy - od Grunwaldzkiej do Kormoranów - potrwają prawie cztery miesiące. W tym czasie Kukułcza zmieni się w pieszojezdnię o szerokości sześciu metrów. Całość zostanie wyłożona betonową kostką. Podobnie jak progi zwalniające i wyniesienie skrzyżowania z ulica Kogucią. Pojawi się też nowe oświetlenie ulicy.
Jednak najważniejszą zmianą będzie korekta organizacji ruchu. W programie robót jest bowiem budowa słupków blokujących połączenie Grunwaldzkiej z Kukułczą, co oznacza, że wjazd na tę drugą możliwy będzie tylko od story ulicy Kormoranów.
- To bardzo dobra wiadomość - mówi nam Michał Krawat, mieszkaniec domku przy Kukułczej. - Dzięki temu na naszej ulicy będzie naprawdę spokojnie. Czyli tak, jak być powinno już od ładnych kilku lat.
W tym roku zrobią jeszcze dwie gruntówki
Jak udało nam się ustalić w tym roku na Osowej Górze drogowcy pojawią się na jeszcze dwóch gruntówkach: na Głębinowej i Łososiowej. Ale w ich przypadku dopiero trwa przygotowywanie dokumentacji przetargowych i projektowych.