W niedzielę wieczorem przy ul. Żeglarskiej mężczyzna wpadł do Brdy. Świadkowie mówią, że mężczyzna szedł chwiejnym krokiem co może sugerować, że był pijany.
- O godz, 20.44 zadzwonił do nas świadek zdarzenia mówiąc, że widzi unoszącego się na wodzie mężczyznę- mówi Maciej Osinski z zespołu prasowego KWP. Inni świadkowie widzieli, jak mężczyzna przewraca się i wpada do rzeki
Na miejsce przyjechała straż pożarna, która go wyłowiła, policja i pogotowie ratunkowe. Natychmiast wszczęto reanimację. Niestety, mężczyzna zmarł.
Na razie nie jest znana jego tożsamość. Wiadomo, że był w średnim wieku.