Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Młodzież nadal będzie grać w piłkę i szkolić się w aeroklubie, ale to nie koniec sporu

Roman Laudański [email protected] tel. 52 32 63 125
fot. sxc.hu
Młodzież będzie nadal mogła trenować na boiskach przy stadionie bydgoskiego "Zawiszy" i szkolić się w Aeroklubie Bydgoskim, ale miasto z Agencją Mienia Wojskowego nadal nie dogadało się na temat boisk przy "Zawiszy".

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Agencja Mienia Wojskowego zażądała od klubu "Zawisza" i Aeroklubu Bydgoskiego opuszczenia boisk (2,5 ha przy ul. Powstańców Warszawy) oraz terenów zajmowanych obecnie przez Aeroklub Bydgoski. Obiekty te miały zostać sprzedane.

Zaprotestowały wszystkie instytucje, łącznie z miastem. Rozwiązania sporu postanowił poszukać dowódca Pomorskiego Okręgu Wojskowego, gen. bryg. Zygmunt Duleba. Zaprosił prezesa Agencji Mienia Wojskowego, prezydenta Bydgoszczy, władze aeroklubu i "Zawiszy" na spotkanie. Strony ustaliły, że młodzież nadal będzie korzystała z boisk przy "Zawiszy", a aeroklub pozostanie na Biedaszkowie.

- Oceniłem sytuację, zorganizowałem spotkanie i podpowiedziałem wszystkim stronom jak można ją rozwiązać - wyjaśnił "Pomorskiej" - gen. Duleba.

Nie ma problemu z terenami Aeroklubu Bydgoskiego. Już dwa lata temu radni ustalili, że w zamian za lotnisko sportowe przekażą na rzecz AMW teren pod budownictwo mieszkaniowe dla wojska w bydgoskim Fordonie. Strony różniły się co do wyceny nieruchomości, ale tu problem wydaje się być rozwiązany. Młodzi modelarze, szybownicy i skoczkowie nadal będą mieli gdzie się szkolić.

- Aeroklub był, jest i będzie - stwierdził Tadeusz Rzepka, dyrektor Aeroklubu Bydgoskiego. - Będziemy żyli
Gorzej przedstawia się sytuacja z boiskami przy "Zawiszy". Prezydent Bydgoszczy twierdzi, że miały one zostać miastu przekazane. Prezydent Konstanty Dombrowicz wylicza, ile i jakie nakłady poniosło miasto na rzecz wojska w Bydgoszczy i dlatego domaga się nieodpłatnego przekazania boisk. W tegorocznym budżecie pieniędzy na zakup nieruchomości nie ma. O pomoc poprosił premiera Tuska.

- Moim celem nie jest likwidowanie jakichkolwiek instytucji, które są społecznie użyteczne - deklarował Krzysztof Michalski, prezes AMW. - Prosiłem prezydenta Bydgoszczy o zrozumienie interesów obu stron. Nie zdobywamy pieniędzy dla siebie, a dla armii (na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych, czyli zakup nowoczesnego uzbrojenia). Armia jest ostoją samorządności i gwarantem rozwoju kraju. Na pewno dojdziemy z prezydentem do porozumienia i z godziwą bonifikatą (70-procentową - przyp. Lau.) sprzedamy miastu działkę przy "Zawiszy".

- Ten teren został po to przekazany agencji, aby ona przekazała - podkreślam - przekazała go samorządowi Bydgoszczy - powiedział prezydent. - Proponowałem agencji symboliczną, jednoprocentowa odpłatność. Ta propozycja jest aktualna.

Prezes AMW twierdzi, że nie widział dokumentów, w których byłaby mowa o bezpłatnym przekazaniu miastu boisk.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska