Jak informuje Paweł Frątczak, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, podejrzany o gwałt strażak jest pracownikiem szkoły podoficerskiej w Bydgoszczy. - Trudno mówić o jakichkolwiek konsekwencjach służbowych, ponieważ nie otrzymaliśmy oficjalnej informacji ani od prokuratury, ani od policji - wyjaśnia.
Istnieją "urodzeni mordercy"? Czy przestępcy mają inne geny?
Wiadomo jednak, że na zlecenie prokuratury, policja zabezpieczyła już nagrania ze szkolnego monitoringu. - Nic więcej nie wiem w tej sprawie - konkluduje rzecznik.
- Strażak usłyszał zarzut gwałtu - informuje Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Zastosowano w stosunku do niego środki zapobiegawcze, m.in. dozór policji i zakaz zbliżania się oraz kontaktu z osobą poszkodowaną. Za przestępstwo grozi mu do 12 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »