Zobacz wideo: Duże zmiany w kodeksie drogowym. To musisz wiedzieć!
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący seatem leonem wykonując niewłaściwie manewr zmiany kierunku jazdy doprowadził do zderzenia z kierującym vw passatem. Ten w wyniku zderzenia zjechał na chodnik i potrącił dwoje pieszych czekających przy przejściu dla pieszych na zmianę świateł. Na miejscu śmierć poniosła 12-letnia dziewczynka, a 83-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala - informowała 14 czerwca podkom. Lidia Kowalska.
Kwestią czasu jest postawienie zarzutów sprawcy albo sprawcom tragedii. Dlaczego sprawcom? Prawdopodobnie obaj kierowcy jechali z niedozwoloną prędkością. Gdyby przestrzegali przepisów byłaby szansa, że volkswagen nie uderzyłby z takim impetem w słup sygnalizacji świetlnej. W tej sytuacji nastąpiła bowiem kumulacja fatalnych zbiegów okoliczności, którym pomogła prędkość. Najpierw niezgodny z przepisami manewr wykonał kierowca seata, potem kierowca volkswagena na tyle pechowo zboczył z kierunku jazdy, że uderzył w słup sygnalizacji. To przewracający się słup uderzył w nastolatkę i to w wyniku tego uderzenia zginęła.
To Cię może też zainteresować
Do podobnego zdarzenia doszło kilkanaście miesięcy temu przy zbiegu ulic Gajowej i Bartosza Głowackiego. Tam również łamiący przepisy kierowca uderzył w słup, który uderzył w 29-latka. Mężczyzna, mimo natychmiastowej pomocy, zmarł w szpitalu.
Postępowanie w sprawie tragedii na rondzie Inowrocławskim prowadzi Prokuratura Bydgoszcz-Południe. Prokuratorzy chcą przejrzeć zapisy z miejskich kamer, szukają również świadków, którzy mieli w tym czasie włączone kamery w swoich autach. Kierowcy zostali już przesłuchani, na razie w charakterze świadków.
