Księgarnia powstaje w budynku przy ulicy Batorego 4. Beata Jarząbek, właścicielka "Kolorowej", ma już bardzo konkretne plany, co do zagospodarowania swojej księgarni. - Przede wszystkim będzie to miejsce dla ludzi w drodze. I nie mam tu na myśli wyłącznie podróżników i traperów - śmieje się. - Ale dla osób, które chcą się rozwijać, szukają pomysłu na siebie.
Dla dużych i małych
Jarząbek zamierza sprowadzać książki również według indywidualnych preferencji swoich klientów. Będą mogli przychodzić do "Kolorowej" ze swoimi pociechami.
- Nie będzie u mnie palenia, a dzieciaczki będą miały swój kącik, półkę z książkami - opowiada właścicielka.
- Podczas "Kolorowych Czytanek" będą poznawały bajki i bajeczki w niekonwencjonalny sposób. Zamierzam współpracować z aktorami, którzy będą inscenizować te treści - planuje Beata Jarząbek.
Spotkania z pisarzami, podróżnikami, ludźmi, którzy inspirują do działania, będą tu na porządku dziennym. - Chcę by podróżnicy, którzy przemieszczają się po świecie w niekonwencjonalny sposób, zwiedzają nietypowe miejsca na ziemi, dzielili się swoimi opowieściami, swoim doświadczeniem z moimi gośćmi - tłumaczy Jarząbek.
Tak ma być w pierwszym, głównym pomieszczeniu, w którym staną książki. Dalej zaprojektowane jest patio. - Ono ma bardziej kameralny klimat. Tam odbywać się będą warsztaty psychoedukacyjne, spotkania klasowe, służbowe, czy po prostu ploteczki - uzupełnia Jarząbek.
Ekologiczny profil
"Kolorowa" to przede wszystkim księgarnia. Od zwykłego sklepu z książkami wyróżni ją maleńka kawiarenka.
- W której będzie można kupić kawę, herbatę, wino i ciasto. Napitki serwowane w lokalu będą sygnowane znakiem Fair Trade. To znaczy, że podczas ich produkcji nikt - ani dostawcy, ani pracownicy - nie został wykorzystany, oszukany. I że są ekologiczne - tłumaczy Jarząbek. - Będzie można zjeść codziennie świeżo upieczony jabłecznik, sernik. Moim marzeniem jest, by w południe móc jeździć po kolejne blachy! - śmieje się Beata.
Kawa i ciasto podawane będą w wysmakowanych, szklanych naczyniach. Jarząbek:
- Nie będzie prowizorki. Myślę jeszcze o różnych ciasteczkach według przepisów "babuni".