Bydgoszcz. Zobacz, jak studiuje się w innym mieście

Chcesz wyjechać na wymianę międzyuczelnianą, ale nie masz odwagi, by wybrać zagraniczną uczelnię? W takim razie program MOST jest właśnie dla ciebie.

Polega on na wyjeździe na semestr lub dwa na wybraną polską uczelnię. Każdy, kto zdecyduje się na taki wyjazd, sam będzie wybierał sobie przedmioty, które chce realizować. Wszystkie różnice programowe będzie trzeba jednak nadrobić i zaliczyć na macierzystej uczelni. Nie ma czego się jednak obawiać - każdy "mostowicz" ma zapewniony indywidualny program nauczania.

Procedura wyjazdu na taką wymianę nie jest też skomplikowana. Od 15 kwietnia uruchomiona zostanie internetowa rejestracja kandydatów, w której m.in. wybiera się uczelnię na której chciałoby się studiować. Formularz dostępny jest na stronie - www.uka.amu.edu.pl/most.php. Z gotowym już wnioskiem należy zgłosić się do dziekana wydziału po zgodę na wyjazd i z tymi dokumentami udać się do działu dydaktyki (ul. Chodkiewicza 30, p.3, UKW).

Jest w czym wybierać

Chociaż oferta krajowej wymiany jest bogata, chętnych na wyjazd jest cały czas niewielu. - W ubiegłym roku wyjechało zaledwie osiem osób, z czego pięcioro to studenci psychologii - mówi Anna Grużewska, kierowniczka działu dydaktyki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Wśród najczęściej wybieranych uczelni znalazł się Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński.

Mimo że UKW również bierze udział w programie, na przyjazd na bydgoską uczelnię nie zdecydował się w tym roku żaden żak z innego miasta. - Myślę, że studenci obawiają się trochę MOST-u. W końcu studiowanie na dwóch uczelniach równocześnie wymaga pewnej mobilności. Tu nie można być przeciętnym. To wymiana dla naprawdę dobrych studentów - przekonuje Grużewska.

Żacy z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego mają do wyboru programy bliźniacze do MOST-u. Jest to MostAR i MOST-TECH. Tu również zainteresowanie wyjazdami jest niewielkie.

Wolą zagraniczne wojaże

- Studenci, którzy decydują się na uczestnictwo w wymianie, wybierają z reguły zagraniczne uczelnie. Takie wyjazdy są dla nich dużo atrakcyjniejsze niż krajowe - stwierdza dr Wojciech Chmara, asystent rektora UTP.