Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

Kłopoty zadłużonej 3-osobowej rodziny w Bydgoszczy opisywaliśmy 8 grudnia 2022. Przypomnijmy: żona, mąż i teściowa wpadli w długi przed kilkunastoma laty. Zaciągali pożyczki bankowe i kredyty nie na luksusy, lecz na zwykłe codzienne wydatki, bo najniższe pensje, jakie zarabiają, nie wystarczały im na życie. To było w 2008 i 2009 roku. W najgorszej sytuacji znajduje się teraz mężczyzna.
- Łącznie wziąłem z banków 22 tys. zł - mówi mieszkaniec Bydgoszczy. - Spłacam cały czas, a i tak pozostało mi około 70 tys. zł do oddania. Nie mam skąd brać, więc komornik siedzi mi na wynagrodzeniu. Od lat tak już mam. Do tej pory nie narzekałem na współpracę z komornikiem. Nie uciekałem. Niczego się nie dorobiliśmy. Nawet swojego mieszkania nie mamy, tylko wynajmujemy. Może zabrać mi jedynie to, co dodatkowo wpływa na moje konto, np. pieniądze za urlopy czy dodatkowe godziny. Zarabiam jednak najniższą krajową, a przepisy są takie, że komornikowi nie wolno ruszyć najniższej krajowej z konta dłużnika. Przez lata on nie ruszał, ale jesienią 2022 roku mu się zmieniło. We wrześniu odciągnął mi z wypłaty 53 zł, po miesiącu 69 zł, a w listopadzie 260.
Komornik odmówił wyjaśnienia nam sprawy. - Zgodnie z art. 27 ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych, kancelaria komornicza nie może udzielać informacji o toczących się postępowaniach osobom trzecim - poinformował.
Rzecznik prasowy Biura Rady Izby Komorniczej w Gdańsku potwierdził nam jednak, że minimalne wynagrodzenie nie podlega zajęciu.
Sprawa dłużnika z Bydgoszczy ma zostać wyjaśniona. On sam przyznaje: - Moja żona ma około 30 tys. zł długu, bo też zaciągała kredyty. U teściowej jest podobnie, ale kwoty nie znam. One obie są w o tyle dobrym położeniu, że komornik ich nie ściga. To znaczy: jeszcze nie ściga.
Po naszym artykule zgłosiło się kilka osób, chcących pomóc rodzinie, w tym firma produkcyjna z Bydgoszczy. Na święta przedsiębiorstwo deklaruje pomoc finansową dla mężczyzny, jego żony i teściowej.