Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były burmistrz Kcyni na ławie oskarżonych

(ms)
Tomasz Sz., były burmistrz Kcyni, też nic nie wiedział...
Tomasz Sz., były burmistrz Kcyni, też nic nie wiedział... Maja Stankiewicz
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy rozpoczął się proces, w którym oskarżeni są: były burmistrz, były szef inwestycji w kcyńskim ratuszu, kierownik budowy, inspektor nadzoru i geodeta.

W 2010 r. gmina Kcynia realizowała jedną z największych inwestycji w mieście: budowę kanalizacji sanitarnej. Z potężnym dofinansowaniem z urzędu marszałkowskiego w wysokości 2 mln 408 tys. zł. Liczył się termin i wykonanie zgodnie z dyspozycją z Torunia. Władze Kcyni wybrały w przetargu firmę, która miała zrealizować projekt. Kierownika nadzoru budowy także wyłonił przetarg.

- W ratuszu nie mamy specjalisty, który byłby w stanie nadzorować budowę tak potężnej inwestycji - tłumaczył w sądzie Tomasz Sz., były burmistrz. Kcyni.

6 sierpnia 2010 r. narodził się protokół odbioru końcowego inwestycji, który trafił do urzędu marszałkowskiego w Toruniu. Wszystko po to, by uzyskać stosowne dofinansowanie. Potem były wybory władz samorządowych, w których Tomasz Sz. przepadł w bitwie o fotel burmistrza Kcyni. Nowym został Piotr Hemmerling, kiedyś starosta nakielski i wiceburmistrz Mroczy.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

I wtedy to marszałkowi urzędnicy skontrolowali wykonanie kanalizacji w Kcyni. Okazało się, że nie jest wcale zakończona: brakuje 88 metrów rur przy budynku spółdzielni mieszkaniowej, u zbiegu ulic Dworcowej i Nowej. I kolejny mankament - wykonawca na ul. Szubińskiej poprowadził kanalizację inaczej niż projektowano: drugą stroną ulicy.

W tej sytuacji nowemu burmistrzowi nie pozostało nic innego, jak zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Śledczy przesłuchali kogo trzeba i pod koniec czerwca skierowali akt oskarżenia do sądu Okręgowego w Bydgoszczy - ze względu na kwotę, o której wyłudzenie oskarżonych zostało pięć osób: 2,4 mln zł. A oskarżeni zostali: były burmistrz Kcyni Tomasz Sz. i Marek G. - były kierownik działu inwestycji w kcyńskim ratuszu, oraz geodeta Edward S., kierownik budowy Piotr K. i Jerzy L., inspektor nadzoru inwestycji.
Adwokaci oskarżonych złożyli wnioski o wyłączenie obecnego burmistrza jako oskarżyciela posiłkowego, bo przecież nie gmina, lecz urząd marszałkowski jest poszkodowany w sprawie. A także o cofnięcie akt celem uzupełnienia do prokuratury ze względu na braki, choćby dziennika budowy. Sędzia Roman Narodowski odrzucił wnioski obrońców i rozpoczął słuchanie wyjaśnień oskarżonych.

Kierownik budowy odmówił złożenia wyjaśnień. Inspektor nadzoru budowlanego przyznał się, że protokół odbioru końcowego inwestycji za namową kierownika z ratusza podpisał przed zakończeniem prac, gdyż wyjeżdżał do sanatorium i wierzył, że roboty zostaną wykonane. Geodeta zapewniał, że popełnił przestępstwo nieumyślne i chciał - za zgodą prokuratora - samemu poddać się karze. Nie zgodził się na takie rozwiązanie sędzia Narodowski.

Były szef działu inwestycji w kcyńskim ratuszu twierdził, że nie wiedział, że roboty nie zostały zakończone. Podpisał protokół zakończenia inwestycji, bo wierzył w zapewnienia kierownika budowy i inspektora nadzoru... Były burmistrz podpisał protokół, bo też sądził, że inwestycja została zakończona.

A to stało się dopiero w 2011 r. - już za burmistrza Piotra Hemmerlinga, który będzie świadkiem na kolejnej rozprawie w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy w listopadzie. Wtedy też sąd wysłucha jeszcze kilkunastu świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska