Włocławski prokurator Piotr S. został przyłapany na kierowaniu autem pod wpływem alkoholu dwa lata temu. Został zatrzymany na ul. Polnej we Włocławku, gdy wracał z rozprawy sądowej, gdzie był oskarżycielem w sprawie karnej. Zatrzymanie nie było przypadkowe. Pojawiły się bowiem podejrzenia, że w sądzie prokurator nie był trzeźwy. Wezwany został nawet do sądu policyjny patrol z alkotestem, ale gdy dotarł na miejsce, prokuratora Piotra S. już nie było. Ale podejrzenia dotyczące stanu nietrzeźwości Piotra S. w trakcie kontroli drogowej potwierdziły się.
Piotr S. został zawieszony w czynnościach. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wszczęła natomiast śledztwo, które zakończyło się skierowaniem do Sądu Rejonowego we Włocławku aktu oskarżenia. Piotr S. odpowie za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym. Badanie wykazało bowiem, że miał 0,6 promila alkoholu we krwi.
Piotr S. nie przyznał się do zarzutu. Odmówił też składania wyjaśnień.
O wpadce prokuratora pisaliśmy tutaj
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Na wakacje planujemy wydać mniej niż przed rokiem - zobacz raport.