https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cała S5 dopiero w 2013 roku

Bogdan Dondajewski [email protected]
To już pewne. Do Euro 2012 nie uda się wybudować całej drogi ekspresowej. Wczoraj w rozmowie z "Pomorską" potwierdził to dyrektor bydgoskiego oddziału generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zobacz

Więcej informacji z regionu na stronie www.pomorska.pl/region

Marek Kowalczyk, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA
Marek Kowalczyk, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA Archiwum

Marek Kowalczyk, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA
(fot. Archiwum)

Rozmowa z Markiem Kowalczykiem dyrektorem bydgoskiego oddziału GDDKiA

- Jaka jest szansa na zakończenie budowy kujawsko-pomorskiego odcinka "piątki" przed Euro 2012?
- Na projektowanie i budowę zostało nam 2,5 roku. Gdybyśmy mieli rok więcej, to by się udało. Dziś szanse na zakończenie takiej inwestycji przed mistrzostwami są bardzo małe, a moim zdaniem jest to niemożliwe. Do Euro gotowe więc będą tylko niektóre fragmenty trasy. Na pozostałych będzie trwała budowa.

- Co się stało, że trasa, którą zapowiadaliście na 2012 rok, powstanie rok później?
- "Piątka" zwyczajnie miała pecha. Najpierw pojawiły się nowe obszary Natury 2000, które wywróciły do góry nogami gotowy już raport o wpływie drogi na środowisko, a potem powstała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, z którą dopiero uczymy się współpracować. Do tego nie ma szczegółowej instrukcji przygotowywania takiego raportu. Są tylko ogólne wytyczne. Tak samo istnieje dowolność interpretacji raportu. Po tych doświadczeniach uznałem, że muszę utworzyć swój wydział środowiskowy. Szkoda mi straconego czasu. Ale przecież przyjęcie niepełnego raportu i ewentualne cofnięcie dotacji byłoby jeszcze bardziej niepowetowaną stratą niż roczne opóźnienie.

- A co z firmą Scott Wilson? To jej ludzie od ponad dwóch lat męczą się z raportem...
- Ci, którzy ją obwiniają, nigdy nie widzieli tego materiału. Mi też trudno ocenić jego jakość, choć jestem osobą wykształconą. Pewne jest, że Scott Wilson to renomowane biuro projektów, które działa przy takich inwestycjach, jak autostrada A2. Do tego przygotowała już kilkadziesiąt podobnych raportów na terenie całego kraju. Jest więc znana. Działa na naszym rynku już od lat i sroce spod ogona nie wypadła.

- Efekt jej pracy jest jednak taki, że piłkarscy kibice nie będą się cieszyć z "piątki"...
- Na szczęście stan istniejącej drogi krajowej numer 5 jest dobry i na pewno w znaczący sposób nie wpłynie na jakość komunikacji podczas mistrzostw. Dlatego nie rozumiem całej tej histerii. Zwłaszcza, że S5 powstanie, tylko rok później. Oczywiście byłoby dobrze, gdyby była gotowa do mistrzostw, ale musimy przestrzegać dyrektyw unijnych. Pamiętajmy, że każde ich naruszenie może powodować cofnięcie unijnej dotacji. A proszę sobie wyobrazić, że Unia zabiera dotację i państwo musi wyłożyć na budowę 3,5 miliarda euro zamiast 15 procent...

- To w jakim punkcie teraz jesteśmy?
- Wciąż nie mamy opinii ani decyzji środowiskowej, a to one decydują, co znajdzie się w projekcie. Dlatego właśnie nie ma jeszcze przetargu na dokumentację projektową. Na szczęście, ostatnie wieści z Warszawy są dobre, bo poprawiony raport po raz kolejny uzyskał akceptację naszego wydziału ochrony środowiska i został skierowany do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Mam nadzieję, że w przeciągu 14 dni otrzymamy opinię i sprawa ruszy do przodu.

- Załóżmy, że opinia zostanie wydana...
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to na początku przyszłego roku ogłosimy przetarg na projekt, a przetargi na budowę najwcześniej po roku, czyli na początku 2011. Budowę S5 podzieliliśmy na siedem etapów. Niektóre odcinki, jak na przykład obwodnica Szubina czy Świecia, nie wymagają dużo czasu. Dlatego fragment od Nowych Marz do końca obwodnicy Świecia na pewno powstanie do lata 2012 roku. Jest też spora szansa, że do tego czasu uda nam się wybudować obwodnicę Bydgoszczy. Jej droga prowadzi bowiem przez lasy i pola, więc i tam nie spodziewamy się większych problemów. Na pozostałych odcinkach przynajmniej rozpoczniemy prace.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~wojtek~
Nie wiem dlaczego media tak promują niekompetencję dyrektora GDDK i A. Cała trasę S-5 ze Stryszka do Białych Błot wykonano na starych nie aktualnych dokumentacjach z lat 88 -jest tyle kolizji projektowych że za to już dyrektor powinien się pożegnać z ciepłą posadą jak to mówił na spotkaniach że On jest tylko urzędnikiem a kto dał złe założenia do projektowania.Dlaczego teraz posesje są zalewane błotem a bo są poniżej drogi NOWEJ,dlaczego nie ma ekranów a chodniki są tam gdzie nikt nie będzie chodził.W dniu 06.12.2009 ok godz 19 był następny wypadek za Cielem w kierunku Białych Błot a bo są rowy ŚMIERCI bardzo głębokie i nie ma gdzie uciec.Do pracy chodzimy skrajem asfaltu i w każdej chwili przejeżdżający samochód może Nas zabrać na tamten świat chyba że będziemy chodzić w 21 wieku ROWAMI bo takie chodniki czy pobocza zafundowała Nam GDDK i A.Gdzie my żyjemy a zresztą 4 lata temu była wykonana całkowicie wydarta S-5 aby po 4 latach robić tą samą drogę od NOWA -to się nazywa dobre gospodarowanie funduszami społecznymi.Mamy super Urzędników do wydawania Naszych pieniążków.Słupy oświetleniowe w projektowane w środku bram,łuki wjazdów -promienie krawężników zbyt małe że samochodem osobowym jest ciężko wjechać aby nie przytrzeć a co dopiero samochody ciężarowe -przy pierwszych wjazdach najeżdżane są ale Niekompetentny pan dyrektor mówi że to jest zgodne z przepisami ale nie BHP i nie ludzkie.
Szkoda że wielmożny Dyrektor nie będzie mieszkańcem Ciela,Zielonki może wtedy by się dowiedział co tworzy za bubel drogowy a już szokiem jest nie uwzględnienie UWAG Urzędu Gminy Białe Błota bo społeczeństwo można mieć w czarnym tunelu ale Urząd Gminy ???
~emeryt21~
Jesli rozpoczecie budowy S5 nastapi w 2013 roku to bedzie cud......Te drobne korekty na trasie to jeszcze nie budowa....Ta "ochrona srodowiska" powstala tylko po to,zeby stworzyc uzasadnienie dla wstrzymania budowy S5 i innych podobnych tras.Warszawiacy potrzebuja pieniedzy na budowe swoich drog.Klasyczny przyklad to budowa autostrady z Lodzi do Warszawy nieomal rownolegle do A2 omijajacej Warszawe od poludnia....
W
W.
To było do przewidzenia,a w 2013 też nic z tego nie będzie,oprócz żałosnych tłumaczeń nieudaczników pokroju Kowalczyka.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska